W czwartek około godz. 11.00 piosenkarka pojawiła się na komendzie policji, gdzie została przesłuchana. Informację o zarzutach dla Beaty P. (znanej jako Beata K.) potwierdził portal tvp.info. Gwiazda przyznała się do winy, ale odmówiła składania jakichkolwiek wyjaśnień.
– Usłyszała zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości – powiedział portalowi rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy. Za ten czyn grozi jej do dwóch lat więzienia.
Piosenkarka jechała po mieście zygzakiem
Do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy BMW doszło wieczorem 1 września w Warszawie. Kobieta jechała zygzakiem al. Niepodległości od Piaseczna w kierunku Mokotowa. Została zatrzymana przed przypadkowego kierowcę, który zawiadomił policję.
Jak relacjonuje w rozmowie z "Faktem" świadek zdarzenia, kobieta kierująca pojazdem miała zostać zabrana na posterunek policji, a jej samochodem zaopiekował się wezwany na miejsce znajomy.
Jak ustalił "Fakt", chodzi o znaną piosenkarkę, wokalistkę zespołu Bajm. Z informacji, które uzyskał dodatkowo dziennik, wynika, że gwiazda miała we krwi aż 2 promile alkoholu.
"Fakt" poprosił o komentarz menadżerkę Beaty K., ale ta rozłączyła się.
Ostrzejsze kary za łamanie przepisów
W połowie lipca rząd przedstawił projekt zmian w zakresie karania kierowców łamiących przepisy. Proponowane zmiany idą w kierunku zaostrzania kar za przestępstwa i wykroczenia drogowe.
Wśród nich znalazły się m.in. postulaty dotyczące zwiększenia maksymalnego wymiaru grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł w przypadku wykroczeń drogowych oraz do 3,5 tys. zł w postępowaniu mandatowym.
Rząd chce także, aby sprawcy śmiertelnych wypadków płacili członkom rodziny ofiary rentę oraz, aby możliwe było czasowe niedopuszczenie pojazdu do ruchu, w przypadku gdy prowadząca go osoba nie posiada stosownych uprawnień.
Czytaj też:
Znana piosenkarka zatrzymana przez policję. Chodzi o wokalistkę BajmuCzytaj też:
Tragiczny wypadek. Para zginęła na dzień przed ślubemCzytaj też:
Pijany sędzia prowadził auto. Miał 2,2 promila