W najnowszym odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" gościła Dorota Wellman z synem Jakubem. Kuba Wojewódzki nie szczędził ostrych uwag pod adresem jej partnera w programie śniadaniowym TVN – Marcina Prokopa. W ocenie showmana, dziennikarz nie radzi sobie najlepiej jako juror "Mam talent!". Gwiazdor "Dzień dobry TVN" nie pozostawił tego bez odpowiedzi.
Wojewódzki uderza w Prokopa. "Stracił jaja"
Kuba Wojewódzki zapytał wprost, co dziennikarka sądzi o swoim koledze w nowej roli.
– Co się dzieje z Marcinem Prokopem, jak usiadł w programie "Mam talent!" jako juror i, mówiąc bardzo metaforycznie, odpiął kabury z rewolwerami. Krytycyzm bliski zeru. Stracił jaja. Co się wydarzyło? – dopytywał Wojewódzki.
– Nie mam pojęcia. Uważam, że nie jest za wyrazisty. Nie jest trochę sobą. Mnie dziwi, ale wydaje mi się, że wiem z czego to wynika – przyznała Wellman. – Byłoby fajnie, gdybyś był ty i był Marcin. Myślę, że Marcin stara się być ogromnie życzliwy dla uczestników i wyjął te pistolety po to, żeby ich nie pozabijać tak, jak ty to robiłeś. Czasami w sposób brutalny i chamski – dodała dziennikarka, broniąc kolegi.
– Uważam, że jego funkcja tam i cel zatrudnienia go był inny niż efekt, który został osiągnięty – nie odpuszczał prowadzący podcast.
Prokop odpowiada Wojewódzkiemu. "Taka telewizja skończyła się 20 lat temu"
Plejada poprosiła o komentarz do tych słów Marcina Prokopa. Dziennikarz odgryzł się koledze po fachu.
– Nie jestem i nie byłem żadnym "rewolwerowcem", tylko człowiekiem, który stara się handlować pozytywnymi emocjami. Dawać ludziom radość i nadzieję, dmuchać w skrzydła ich aspiracji, przyłapywać ich na tym, co robią dobrze oraz chronić ich wrażliwość, a nie bawić się w ich publiczne upokarzanie i niszczenie. Bo dla mnie to jest forma przemocy, a nie krytyki. Taka telewizja skończyła się 20 lat temu – podkreślił.
– Mimo że naprawdę lubię Kubę, bo jest inteligentnym i urokliwym człowiekiem, to trudno traktować serio opinie faceta, który z jednej strony próbuje udawać etos bezkompromisowego dziennikarza, a z drugiej hurtowo reklamuje wybielacze do zębów i hot-dogi ze stacji benzynowej, pozując przy tym na tle neonowych resoraków – dodał gwiazdor śniadaniówki TVN.
Na tym jednak nie skończył.
– To jest opowieść o tym, jak karierę i sukces w show-biznesie wyobraża sobie 14-letni chłopiec, a nie dojrzały mężczyzna po sześćdziesiątce, który dodatkowo próbuje pouczać i rozliczać innych – skwitował w rozmowie z Plejadą.
Czytaj też:
"Danie d**y na całej rozciągłości". Dziennikarka TVN ostro o swojej opcji politycznejCzytaj też:
"Co tu się odpie***la? Pomroczność w umysłach". Celebrytka grzmi przed świętami
