"Danie d**y na całej rozciągłości". Dziennikarka TVN ostro o swojej opcji politycznej

"Danie d**y na całej rozciągłości". Dziennikarka TVN ostro o swojej opcji politycznej

Dodano: 
Dorota Wellman
Dorota Wellman Źródło: PAP / Stanisław Rozpędzik
Dorota Wellman nie gryzła się w język oceniając polityków. Padły ostre słowa pod adresem Szymona Hołowni.

Gośćmi przedświątecznego odcinka podcastu "WojewódzkiKędzierski" byli prowadząca "Dzień dobry TVN" Dorota Wellman i jej syn – Kuba Wellman. Podczas rozmowy nie zabrakło tematów politycznych. Dziennikarka TVN ostro podsumowała niektórych polityków, w tym swojego dawnego kolegę ze stacji –Szymona Hołownię.

Dorota Wellman o Szymonie Hołowni: Zamaskowany konserwatysta

Gwiazda śniadaniówki TVN przyznała, że czuje się zawiedziona przez polityków, których popierała w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.

– W ogóle uważam, że to jest bagno, więc nie należy w nie wstępować, bo człowiek, który wchodzi do bagna, to albo się utopi, albo się zadławi – oceniła, mówiąc o polskiej polityce.

Kuba Wojewódzki postanowił nawiązać w tym kontekście do Szymona Hołowni, który współpracował z dziennikarką przy programie "Mam talent!". – Uważałem, że Szymon jest zamaskowanym konserwatystą – stwierdził prowadzący.

– To, że jest zamaskowanym konserwatystą, wiedziałam od początku. Natomiast to, że będzie zachowywał się tak, jak się zachowuje w tej chwili albo jak zachowywał się do tej pory, no, to jest ogromny dla mnie zawód, bo zasady należy mieć, a tu widać, że ani zasad... Nie wiadomo właściwie, po co to było – usłyszał w odpowiedzi. – Może to było dla ONZ, który się nie udał i dla paru innych rzeczy. No, myślę, że postępowanie, które budziło naszą nadzieję na początku, kiedy został wybrany marszałkiem Sejmu i myśleliśmy, że ten Sejm będzie trochę inaczej wyglądał, w nim pokładane były nadzieje, niezależnie od sympatii czy ich braku, rozpłynęły się jak lody waniliowe – podsumowała dawnego kolegę Wellman.

Dziennikarka TVN: Nie kocham koalicji. Są słabi, przegrali wybory

Dziennikarka stwierdziła również, że wielkim zawodem były dla niej wybory prezydenckie.

– Nie jest łatwo spełniać oczekiwania bardzo dla nas ważne, dla kobiet, dla wszystkich obywateli Polski, kiedy wszędzie są bariery i problemy, których nie da się przekroczyć. Jeśli trzymamy się prawa i formalności, a musimy się trzymać prawa, bo natychmiast przeciwko nam zostanie to użyte, jest to zawód. Myślę, że robią, co mogą — tłumaczyła.

– Nie kocham ich wszystkich i nie kocham także koalicji, bo uważam, że są słabi, przegrali wybory. Mówcie sobie, co chcecie, ja jestem związana z opcją demokratyczną i będę patrzeć na nią z życzliwością. Ale po raz kolejny przegrane wybory prezydenckie, danie d**y na całej rozciągłości w sprawach wyboru prezydenta, to nie do przyjęcia – oceniła.

Przyznała, ze Rafał Trzaskowski nie był najlepszym kandydatem na prezydenta. – Sam sobie zrobił, bo powinien wiedzieć, że się do tego nie nadaje – oceniła, dopytywana, czy rządzący nie zrobili mu krzywdy, wystawiając go w wyborach.

Czytaj też:
Duże odejście z Kanału Zero. "O powodach mówić nie chcę"
Czytaj też:
"Niebywała operacja nienawiści". "Wyborcza" apeluje ws. dziennikarza

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Onet.pl / WojewódzkiKędzierski