Multimilionerka Julia Wieniawa gościła w programie Kuby Wojewódzkiego w TVN, gdzie podzieliła się swoimi refleksjami na temat pieniędzy. Prowadzący chciał, żeby celebrytka zmierzyła się ze stwierdzeniem, że "bieda to stan umysłu". – Niestety, ale też tak uważam. Wiem, że to jest kontrowersyjne – przyznała. – Ja wcale nie pochodzę z bogatej rodziny, ale jako dziecko już wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie. Zawsze wiedziałam, że na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to w trzewiach. Ale to nie wystarczy chcieć, tylko ciężko na to pracować. Mieć obrany cel i nie porównywać się do innych i robić swoje, nawet kiedy ktoś podcina ci skrzydła. Trzeba otrzepać się i poprawić koronę. Jest to namacalne w moim przypadku – wyjaśniła.
Jej słowa spotkały się z ostrą krytyką internautów, ale także innych gwiazd. W komentarzach podkreślano, że los człowieka często uzależniony jest od wielu czynników, takich jak np. doświadczenia życiowe, stan zdrowia czy położenie rodzinne. Podkreślano przy tym, że ograniczenie zjawiska biedy wyłącznie do "stanu umysłu" jest krzywdzące.
W obronie młodej gwiazdy postanowiła nieoczekiwana stanąć Hanna Lis. W niedzielę 5 października na swoim Instagramie napisała, co myśli o tej aferze a także uderzyła w Kubę Wojewódzkiego.
Hanna Lis staje w obronie Julii Wieniawy
"Nie zwykłam komentować "dram" polskiego show biznesu. Nie jestem tegoż "show biznesu" częścią, nigdy nie byłam, nigdy doń nie pretendowałam, ale wiem jak potrafi niszczyć i dlatego czynię tu wyjątek i zabieram głos w sprawie publicznego linczu na @juliawieniawa, wywołanym słowami "bieda jest stanem umysłu" – zaczęła swój wpis dziennikarka.
"Słowa głupie, haniebne, zgoda. Drobny szczegół: tych słów nie wypowiedziała Julka, zrobił to Kuba Wojewódzki. Nie znam Julii, ale wiem jak wygląda nagranie "show" u KW. Been there, done that. Specyficzna tam panuje atmosfera. Atmosfera show właśnie. Ma być zabawnie, kontrowersyjnie, ostro, publiczność ma oklaskiwać, albo buczeć, ma się nieść. No i się poniosło" – zauważyła Hanna Lis.
W dalszej części wpisu zaznaczyła, że odpowiedzialność za takie słowa powinien ponieść ich autor, który ma zdecydowanie większe doświadczenie w branży niż młoda artystka.
"Ale to Kuba, doświadczony życiem i żarłocznością mediów 60+ latek, wypowiedział słowa za które lanie dostaje teraz młoda kobieta. Nie wiem, czy miał to być w zamyśle (idiotyczny) bon mot, czy rzeczywisty ogląd rzeczywistości Kuby. Julia przytaknęła. Przy włączonych 8 kamerach, kilkuset osobach w publicznosci, przy perkusji werblami podbijającej bon moty gospodarza, w medialnym cyrku, krótko mówiąc. Dziewczyna nie zachowała refleksu, dała sie wkręcić w "show" – stwierdziła Lis.
Dziennikarka uderza w Kubę Wojewódzkiego
Hanna Lis zwróciła uwagę na to, że Julia Wieniawa starała się rozwinąć swoją myśl w programie, ale słowa, którym przytaknęła, już zdążyły ułożyć narrację. Dodatkowo dziennikarka ma za złe Kubie Wojewódzkiemu, że nie umiał przejąć za to odpowiedzialności.
"Mówiła potem o tym, że nie pochodzi z bogatej rodziny, że doszła do punktu, w którym jest, własną pracą, ale to już nie miało/nie ma żadnego znaczenia. Może powinna teraz oświadczyć, że urodziła się w rodzinie alkoholików, czy przemocowców, żeby jej wybaczono? Nazwisko Julii, jak wiele nazwisk innych przed nią, i wiele innych po niej, jest tu zupełnie nieistotne. Zasięgi, ratingi, słupki. Ona przeprosiła już za nie swoje słowa. A on? Cisza" – czytamy
"Gdybym była Kubą, wzięłabym lincz na Wieniawie na klatę. Wystarczyłoby na swoim Instagramie napisać: "ona tego nie powiedziała, to ja, sorry/not sorry". But the show must go on, prawda? I teraz pytanie do Was: ilu z Was, zanim rzuciliście kamieniem (hejterskim komentarzem), pofatygowało się, żeby sprawdzić, czy ta papka, którą karmią nas clickbaitowe media w istocie jest prawdą? Przemyślmy, wszyscy" – dodała.
"Nie, bieda NIE JEST STANEM UMYSŁU. Bywa, że można się z niej wydostać siłą woli, bywa inaczej. Nie jest to na pewno temat na "show"" – dodała na koniec.
instagramCzytaj też:
Koniec znanego programu w Polsacie. Nie wróci na antenęCzytaj też:
TVP zmieniła plany. Twarze TVN24 wracają na antenę