Kilka tygodni temu Caroline Derpieński podzieliła się informacją o rozstaniu z bogatym partnerem po pięciu latach związku. Celebrytka zasugerowała przy tym, że Krzysztof Porowski stosował wobec niej przemoc. Nie chciała jednak zdradzać szczegółów. Zaraz po przekazaniu złych wieści, Derpieński postanowiła pokazać obserwatorom, jak naprawdę wyglądało jej życie i zaapelować o pomoc.
Celebrytka twierdziła, że żyje w biedzie. Fani wpłacali pieniądze
Przyznała, że zdjęcia z luksusowych kawiarni i restauracji były przez nią robione "pod publikę", a jej wystawne życie było mistyfikacją. Podkreślała przy tym, że brakuje jej pieniędzy na jedzenie i karmę dla psa, jednak nie chce wrócić do Polski, żeby nie dać satysfakcji swojemu byłemu partnerowi. Zaapelowała też do fanów o wsparcie finansowe. – No ja wiem, że czuć biedę, dlatego możecie wpłacać mi pieniążki. W stu procentach na Moriska, bo już karmy psie nam się kończą – mówiła na jednym z nagrań.
Przed oszustwami Derpieński ostrzegała niemal od początku jej oponentka w świecie celebrytów, Aneta Glam. Majątek byłej modelki, w kontrze do głośnej celebrytki, nie budzi wątpliwości, ponieważ od lat jest żoną George'a Wallnera, pochodzącego z Węgier multimilionera z branży technologicznej. – Tylko inne kłamstwa ciągle wymyśla, aby przyciągnąć uwagę, no i teraz jeszcze złotówki od Polaków. Ale żebyście się lepiej poczuli, ci co uwierzyli, to jak też przez moment dałam się narbać, wziąć na litość i nawet zaoferowałam pomoc, po jej wiadomości do mnie. Natomiast po paru dniach, jak zobaczyłam, że już śmiga po imprezach, zrozumiałam, że to kolejna farsa – oceniła.
Caroline Derpieński ogłasza: Dolarsy wróciły
Ku zaskoczeniu swoich fanów Caroline Derpieński znowu chwali się w mediach społecznościowych drogimi stylizacjami i wizytami w klubach. Z dumą ogłosiła również, że wyszła już z biedy. "Kochani, dolarsy wróciły" – napisała, zamieszczając zdjęcie w futrze, z markową torebką w ręku.
Zadała również swoim obserwatorom na TikToku zagadkę. Mieli typować, w jaki sposób ponownie weszła w posiadanie pliku banknotów. Wybór miał rozstrzygnąć się między: "nowym Dżakiem", wygraną na loterii i pracą sprzątaczki.
Pod postem można przeczytać komentarze oburzonych fanów, którzy wprost przyznają, że mają już dosyć manipulacji ze strony celebrytki.
instagramCzytaj też:
Dawny prowadzący wraca do śniadaniówki TVP. "Na tym zmiany się nie kończą"Czytaj też:
Prezenter Polsatu przekazał radosną nowinę. "Nasza Królewna"