Giertych chce być obrońcą "Grażyny". Dziewczyna "Buddy" ma już sztab prawników

Giertych chce być obrońcą "Grażyny". Dziewczyna "Buddy" ma już sztab prawników

Dodano: 
Poseł KO Roman Giertych
Poseł KO Roman Giertych Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Roman Giertych chciałby reprezentować w sądzie dziewczynę youtubera "Buddy". Jest jednak przeszkoda.

W poniedziałek 14 października znany youtuber "Budda" wraz z dziewięcioma innymi osobami został zatrzymany przez CBŚP. Wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące m.in.: prania brudnych pieniędzy, wyłudzania podatku VAT, organizowania nielegalnych loterii. Zarzutami objęto okres działalności grupy od października 2021 do października 2024 roku. Kamilowi L. grozi 10 lat więzienia. Do dyspozycji prokuratury zatrzymano cały jego majątek.

Przegląd Sportowy Onetu ustalił, że do zespołu broniącego "Buddy" może dołączyć bardzo znany prawnik, będący wiceprzewodniczącym Trybunału Stanu. Chodzi o Jacka Dubois, który w swojej dotychczasowej prawniczej karierze bronił m.in. oskarżonej o przestępstwa korupcyjne posłanki Beaty Sawickiej. Był też pełnomocnikiem procesowym premiera Donalda Tuska i byłego Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Obecnie reprezentuje zatrzymanego przez CBA Janusza Palikota.

Giertych wśród obrońców "Grażyny"? Co na to prawnicy dziewczyny youtubera?

Dziewczyna youtubera, Aleksandra K., również usłyszała zarzuty związane z grami i, podobnie jak w przypadku Kamila L., zasądzono wobec niej trzymiesięczny areszt.

Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", matka influencerki zwróciła się o pomoc prawną dla "Grażynki" do Romana Giertycha. Dziennik ustalił, że już kilka dni temu Giertych miał złożyć w Prokuraturze Krajowej pismo stwierdzające jego pełnomocnictwo. Nie obyło się jednak bez problemów. Prawnik wciąż nie otrzymał zgody na widzenie.

– Czekam na to, aż łaskawie prokuratura wyrazi zgodę na widzenie. I uważam, że wstrzymywanie takiej zgody jest sprzeczne z prawem człowieka – stwierdził Giertych w rozmowie z portalem naTemat.

To jednak nie jedyna przeszkoda. Zgodnie z polskim prawem podejrzany może mieć do trzech obrońców, a żaden ze szczecińskich prawników nie chce z tego zrezygnować z obrony influencerki. Szczecińska "Wyborcza" podaje też, że "zmiana dotychczasowych obrońców Aleksandry K. na mec. Giertycha miałaby wynikać z przyjętej przez nich linii obrony zakładającej przyznanie się do winy i pójście na układ z prokuraturą".

Czytaj też:
Była gwiazda TVP zachwyca się Białorusią. "Czujesz reżim i bidę?"
Czytaj też:
Walne zgromadzenie w Polsacie. Ważą się losy syna Zygmunta Solorza

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Gazeta Wyborcza