Polscy artyści często narzekają na wysokość swoich świadczeń emerytalnych. Temat emerytur gwiazd stał się w ostatnim czasie bardzo popularny. Większość aktorów czy muzyków ma niską emeryturę z racji braku umowy o pracę. Wielu z nich decyduje się więc na kontynuowanie działalności, pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego.
Jedną z osób, które nie mogą liczyć na wysokie świadczenie z ZUS-u jest Michał Wiśniewski. – Dopóki nasze pieniądze będą przerzucane z worka do worka, to jakieś ochłapy do nas trafią. Natomiast jakie ja mam szanse na emeryturę? Pomijam oczywiście fakt, że wyliczono mi około 200 zł miesięcznie – powiedział jakiś czas temu w rozmowie z Plejadą. Wiśniewski podkreślił przy tym, że nie ma o to do nikogo pretensji, a winny jest wyłącznie on sam.
Michał Wiśniewski grzmi na kolegów z branży. "Skąd to pie****nie w koło"
Michał Wiśniewski podtrzymuje swoje zdanie i apeluje, żeby nie umieszczać go w kręgu gwiazd, narzekających na swoje świadczenie emerytalne. Tym razem, mówiąc o tym, użył jednak dużo ostrzejszych słów.
– Trochę będzie niegrzecznie przez moment. Skąd to pie****nie w koło, że my narzekamy jako artyści na emerytury? Nie płacimy składek, więc nie ma emerytur! Ja nigdy czegoś takiego w życiu nie powiedziałem i nie skarżyłem się na to, że będę miał niską emeryturę. W życiu! – podkreślił na InstaStories.
– Każdy z moich kolegów artystów, który będzie się skarżył na tę emeryturę, no jest po prostu głupkiem i frajerem. No bo przecież wie, że nie płacił. Ale takich nie ma! No generalnie raczej takich nie ma. To wyszukuje się po to, żeby była klikalność – ocenił.
Wiśniewski o emeryturach w Polsce. "Wasze dzieci słono za to zapłacą"
Wiśniewski dosadnie zaapelował do mediów, aby więcej nie łączyć go z tym tematem. – Proszę mnie wypisać z tego klubu narzekających, bo ja nigdy nie narzekałem, bo jestem facetem, który ma dwie szare komórki i zdaję sobie z tego sprawę – mówił.
Muzyk skomentował też szerzej temat świadczeń emerytalnych w Polsce.
– Nie trzeba być żadnym artystą, żeby wiedzieć, że nawet jeżeli dzisiaj obiecują i rozdają pieniądze, których po prostu nie mają, no to zdajcie sobie sprawę z tego, że moje pokolenie jak będzie szło na emeryturę – żeby była jasność, będzie miało wtedy lat 70, no bo emerytury w wieku lat 65 są absolutnie nie do utrzymania – to jak będzie się szło na emeryturę w wieku lat 70, to tych pieniędzy nie będzie. A jeżeli jesteście na tyle nierozumni, że tego nie rozumiecie, że tych pieniędzy nie będzie albo że wasze dzieci zapłacą za wasze emerytury – i to tak naprawdę mega słono w podniesieniu podatków – no to przykro mi bardzo, ale nic na to nie poradzę – podsumował.
Czytaj też:
Znana aktorka usłyszała diagnozę. "Dobrze się stało"Czytaj też:
Duże zmiany w TVP. Biełsat do likwidacji?