Blanka Lipińska pokazała nowy dom w TVN. Wyszło drogo?

Blanka Lipińska pokazała nowy dom w TVN. Wyszło drogo?

Dodano: 
Pisarka Blanka Lipińska
Pisarka Blanka Lipińska Źródło:PAP / Mateusz Marek
Blanka Lipińska pokazała swój dom na wsi, który wykończyła wspólnie z partnerem. Pochwaliła się cenami.

Blanka Lipińska postanowiła publicznie pochwalić się swoim domem na wsi, w głębi lasu i zaprosiła do siebie kamery "Dzień Dobry TVN". Autorka serii "365 dni" niedawno zakończyła urządzanie wnętrz. Okazuje się, że nie zatrudniła architekta wnętrz, a efekt to wspólna wizja jej i jej partnera.

Blanka Lipińska pokazała dom na wsi. Jaki efekt?

Autorka erotyków kupiła dom dwa lata temu, jednak w międzyczasie stara nieruchomość spłonęła w pożarze, co znacznie wydłużyło moment wprowadzenia. Teraz dom jest już całkowicie wykończony i Blanka Lipińska i jej partner Paweł Baryła mogą tam spokojnie wypoczywać.

"Trzeba przyznać, że zaaranżowane przez pisarkę wnętrza są niepospolite i niepowtarzalne. Uwagę zwraca m.in. kuchenny blat, którego finalny wygląd jest wynikiem niepowodzenia w urządzaniu, a mimo to robi furorę wśród miłośników architektury" – czytamy w artykule na stronie programu "Dzień dobry TVN".

– Pokazałam kawałek na Instagramie i moi fani byli zachwyceni, natomiast jest to błąd. Umówmy się, to jest zważona żywica na blacie. Paweł wymyślił, że kuchnia ma być wybetonowana po prostu, więc został wylany beton, a potem się okazało, że jest kompletnie nieużytkowy. Do naszego szefa budowy mówimy: "Słuchaj, musisz to czymś pokryć, żeby się dało, chociażby zmywać". To Karolowi się żywica zważyła i wyszło tak pięknie, że wszyscy są zachwyceni i już tak zostanie – opowiada autorka w rozmowie z reporterką Karoliną Kalatzi.

Dużo drewna i niebanalne kolory. Jak wygląda wiejski azyl Lipińskiej?

Lipińska i jej partner postawili na naturalne materiały. W domu jest dużo elementów drewnianych, a także własnoręcznie wykonanych przez nich dekoracji. Ciepła dodaje jasna, drewniana podłoga. Nieruchomość na wsi nie przypomina mieszkania celebrytki w Warszawie, w którym dominuje czerń i nowoczesne rozwiązania.

Do wykonania szafek kuchennych użyto starego drewna, które zostawia drzazgi.

– Tu wielkie ukłony dla mojego ukochanego meblarza Wiesia, który robi mi wszędzie zabudowę. Wiesiu poświęcił swoją 100-letnią stodołę, bo Lipińska chciała mieć stare drewno – zaznacza celebrytka. – Podłoga za 100 metrów 5 tysięcy złotych, ale Paweł ją musiał sam wycyklinować – podkreśliła Lipińska, zwracając uwagę, że wykorzystane materiały nie należały do najdroższych.

Uwagę z pewnością przykuwa łazienka, w której nad toaletą znalazły się okładki książki "365 dni" w różnych językach. – Ta łazienka jest trochę żartem. Ja po prostu stwierdziłam, że jak wszyscy tak jadą po tej książce mojej, ci krytycy, to ja sobie to dokładnie powieszę za przeproszeniem nad kiblem, bo to jest doskonałe miejsce i to jest ukłon dla tych wszystkich hejterów, którzy jechali po mojej twórczości – przyznała celebrytka.

"To była tragedia". Lipińska o współpracy z partnerem przy budowie

Lipińska nie ukrywa, że podczas prac remontowych nie brakowała spięć pomiędzy nią a jej partnerem.

– To była tragedia. Na samym początku, zanim jeszcze ten dom się spalił i ten stary dom usiłowaliśmy urządzić, to zastanawiałam się, które z nas wrzeszczy głośniej. Wydaje mi się teraz, nawet jak jeszcze coś zmieniamy w tym domu, że mamy już wypracowany system, czyli któreś z nas musi machnąć ręką – przyznała.

– Paweł nie jest najszczęśliwszy, bo on ma trochę inne pojęcie estetyki. A ja taka jestem przaśna. Tak mi powiedział ostatnio, że jestem przaśna – mówiła, oceniając niektóre dekoracje.

Kością niezgody między Lipińską i Baryłą były również tapety i burgundowy kolor w sypialni.

Czytaj też:
Książę Harry leci do Wielkiej Brytanii. Zaskakujące doniesienia
Czytaj też:
Zwolnienia w Polsacie? "Sytuacja jest napięta"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Dzień Dobry TVN