22 marca księżna Kate postanowiła przeciąć piętrzące się spekulacje i plotki na temat powodów jej długiej nieobecności i wydała oświadczenie w mediach społecznościowych. Żona księcia Williama poinformował w nim, że zdiagnozowano u niej nowotwór. Nie ujawniono jednak do tej pory, z jakim rakiem zmaga się Kate Middleton. Wiadomo z kolei, że musiała poddać się chemioterapii.
Stan zdrowia księżnej Kate
Po kilku miesiącach milczenia, w czerwcu, księżna Kate wydała kolejne oświadczenie, w którym poinformowała o swoim stanie zdrowia, podziękowała za wsparcie i zdradziła, jak przebiega jej leczenie. Zaraz po komunikacie, Brytyjczycy po raz pierwszy od wielu miesięcy mogli zobaczyć księżną Kate podczas King's Trooping the Color. Publiczne pojawienie się żony księcia Williama w wielu osobach rozbudziło nadzieję, że na dobre wróci ona do publicznych wystąpień.
Na początku września księżna zdecydowała się na kolejne wyznanie dotyczące swojego zdrowia. W mediach społecznościowych książęcej pary pojawiło się poruszające nagranie, na którym widać chwile, które Kate i William spędzają ze swoimi dziećmi na łonie natury. W tle słychać głos żony następcy tronu. Opowiada o swojej walce z chorobą, która, pomimo zakończonej chemioterapii, wciąż trwa. "Robię wszystko, co mogę, by wygrać z rakiem. Na tym się teraz skupiam. Mimo że zakończyłam chemioterapię, moja droga do zdrowia jest długa i muszę ją kontynuować każdego dnia" – mogliśmy usłyszeć w specjalnym materiale, nakręconym przez Willa Warra.
Rak w remisji. Jest nowe oświadczenie
Z najnowszych informacji, przekazanych przez samą księżną Kate, wynika, że nowotwór, na który zachorowała w ubiegłym roku, jest w stadium remisji. Swoje oświadczenie opublikowała po wizycie w szpitalu Royal Marsden w Londynie, który jest uznawany za jeden z najlepszych ośrodków specjalizujących się w leczeniu chorób onkologicznych.
"Moje serdeczne podziękowania kieruję do wszystkich, którzy po cichu towarzyszyli Williamowi i mnie, gdy przechodziliśmy przez to wszystko. Nie mogliśmy prosić o więcej. Opieka i porady, które otrzymaliśmy przez cały czas, gdy byłam pacjentką, były wyjątkowe. (...) To ulga być teraz w remisji i nadal koncentruję się na powrocie do zdrowia. Jak każdy wie, kto doświadczył diagnozy raka, przystosowanie się do nowej normalności wymaga czasu. Nie mogę się jednak doczekać satysfakcjonującego roku. Jest na co czekać. Dziękuję wszystkim za nieustające wsparcie" – czytamy w oficjalnych mediach społecznościowych książęcej pary.
instagramCzytaj też:
Zaskakująca decyzja byłej gwiazdy TVN. "Nigdy o tym publicznie nie mówiłam"Czytaj też:
Wyśmiali prezydenta na rozdaniu nagród. "Nie zabiegaliśmy o obecność"