W podcaście "Rezultaty" aktor Michał Koterski rozmawiał z Michałem Wrzoskiem o uzależnieniach, skutkach nadużywania alkoholu i mechanizmach stojących za nałogiem. W trakcie rozmowy wrócił do doświadczeń z domu rodzinnego. Podkreślił, że alkoholizm w przypadku jego ojca nie miał nic wspólnego z mocnymi trunkami, lecz z pozornie niewinnym piwem.
– Nawet coś tak "niewinnego" jak piwo może zniszczyć życie. Mój tato pił tylko piwo i był skrajnym alkoholikiem. Przez całe lata pił browara za browarem i tym zniszczył swoje życie, nasze życie rodzinne, karierę... Wszystko – mówił w podcaście aktor. Jego ojcem jest Marek Koterski, znany reżyser filmowy.
Koterski zwrócił uwagę na fakt, że wiele osób bagatelizuje piwo, nie traktując go jako realnego zagrożenia. – Ludzie nie traktują piwa jak alkohol. Mówią: "przecież to tylko piwo". To samo z marihuaną. A żadnej z tych substancji nie można bagatelizować. Bo problem uzależnienia to nie jest problem substancji. To problem emocji – nieumiejętność przeżywania emocji i uciekanie od rzeczywistości – wyjaśnił.
Autor podcastu dr Michał Wrzosek zwrócił uwagę w obszernym wpisie na portalu Linkedin, że Polacy kupują 16,5 miliona piw dziennie. "Dreszcz przechodzi na samą myśl o tych liczbach. Ludzie nie rozumieją, że nawet piwo może zniszczyć życie. Tak było w domu Michała Koterskiego, który jest gościem najnowszego odcinka mojego podcastu. Michała tata – znany reżyser, Marek Koterski – pił tylko piwo, nie sięgał po wysokoprocentowe alkohole. A jednak samo piwo zrujnowało życie jego i całej rodziny: emocjonalnie, relacyjnie, zawodowo" – napisał.
Negatywne skutki alkoholizmu
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, w Polsce od 600 do 800 tys. osób jest uzależnionych od alkoholu, a kolejne 3 mln pije nadmiernie i szkodliwie. Alkohol odpowiada nawet za 4 proc. wszystkich przypadków nowotworów, m.in. raka jamy ustnej, przełyku, wątroby i piersi.
Z kolei według danych zaprezentowanych w 2021 roku przez Polską Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych roczne koszty społeczno-ekonomiczne spożywania alkoholu w Polsce to prawie 93 mld złotych. To nie tylko przedwczesna śmiertelność z powodu chorób bezpośrednio związanych ze spożyciem alkoholu. To także hospitalizacje, koszty leczenia i refundacji leków, czy koszt opieki społecznej. Wpływy z akcyzy nie pokrywają nawet jednej czwartej tych wydatków.
Ogromna skala problemu
Polacy kupują średnio każdego dnia aż 16,5 mln butelek i puszek piwa. Jego cena w sklepie to kilka złotych, a butelki wina czy wódki — kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych. Uzależnieni płacą jednak własnym zdrowiem, relacjami z bliskimi, utratą stabilności życiowej. Jako społeczeństwo ponosimy natomiast ciężar ogromnych wydatków na leczenie chorób i konsekwencje uzależnień, które dotykają setki tysięcy rodzin.
Jak wylicza Bartłomiej Szulc, EMBA w ochronie zdrowia (SGH–WUM), roczne koszty społeczne i ekonomiczne nadużywania alkoholu w Polsce to około 186 mld zł. Obejmują one zarówno utraconą produktywność, koszty leczenia, działania służb publicznych, jak i wydatki na prewencję. W Polsce największa część spożywanego alkoholu przypada na piwo — stanowi ono około 55 proc. całkowitej konsumpcji.
Dotyczy to także sprzedaży w godzinach porannych. Według danych Centrum Monitoringu Rynku z panelu sklepów małoformatowych wynika, że w godzinach porannych (od godziny 5.00 do 12.00) Polacy kupują 2,6 mln sztuk piwa. W przypadku piw mocnych jest to ponad 400 tys. sztuk – czyli prawie co trzecia puszka kupowana przed południem to piwo typu „strong”.
