Blake Lively to jedna z topowych aktorek Hollywood. Zasłynęła m.in. rolą w popularnym serialu "Plotkara". Prywatnie aktorka jest żoną Ryana Reynoldsa i mamą czwórki dzieci. Gwiazda w piątek 20 grudnia złożyła w Kalifornii pozew przeciwko Justinowi Baldoniemu, swojemu partnerowi z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżyserowi tego filmu. Zarzuciła mu szereg niestosownych zachowań o charakterze seksualnym i "skoordynowaną akcję mającą na celu zniszczenie jej reputacji". Informacje ujawnione przez Lively wstrząsnęły Hollywood. Aktorkę wspierają koledzy i koleżanki z planu produkcji, ale także spoza niej, a także producent filmu, studio Sony.
Blake Lively oskarża partnera z planu "It Ends with Us" o molestowanie seksualne
W pozwie Blake Lively ujawniła, że podczas zdjęć do popularnej produkcji Justin Baldoni, a także Jamey Heath, jeden z producentów, wielokrotnie naruszali jej przestrzeń osobistą i kierowali w jej stronę niestosowne komentarze o charakterze seksualnym. Wspomina m.in. o nieprzyzwoitych rozmowach czy wchodzeniu do jej garderoby bez pozwolenia, w czasie, gdy karmiła piersią dziecko. Heath miał też pokazywać jej nagranie swojej nagiej żony i wspólnie z Baldonim prowadzić rozmowy na temat dawnego uzależnienia od pornografii. To jednak nie wszystko, reżyser "It Ends With Us" miał nalegać na nagie sceny z udziałem aktorki, chociaż, jej zdaniem, okoliczności tego nie wymagały.
Aktorka twierdzi ponadto, że Justin Baldoni i związana z nim firma Wayfarer Studios zorganizowali akcję, która miała zniszczyć jej reputację. Od kilku tygodniu w mediach pojawiały się artykuły, stawiające gwiazdę w niekorzystnym świetle. Jak czytamy w pozwie, chodziło o uzyskanie jej milczenia ws. tego, co działo się na planie filmu.
Justin Baldoni szykuje swój pozew
Reżyser "It Ends With Us" zaprzecza takiej wersji wydarzeń. Jak donosi portal Daily Mail, jego prawnicy kończą przygotowywać wszelkie niezbędne dokumenty, które najprawdopodobniej w tym tygodniu trafią do sądu. W rozmowie z tabloidem, adwokat Justina Baldoniego zapewnia, że posiada niepodważalne dowody na niewinność swojego klienta.
"Nie będę mówił, kiedy i ile pozwów złożymy, ale kiedy złożymy nasz pierwszy pozew, wszyscy, którzy zostali zmanipulowani i uwierzyli w ewidentnie fałszywą narrację, będą w szoku" – powiedział na łamach serwisu Deadline.
Prawnik Baldoniego twierdzi, że wszystkie zarzuty ze strony aktorki powstały w celu ratowania jej wizerunku.
Czytaj też:
Atak na gwiazdę sylwestra TV Republika. "Jak można się tak sprzedać?"Czytaj też:
Kolejna telewizja zapowiada sylwestra. Wiadomo, kto wystąpi