Hollywoodzki gwiazdor marzy o polskim obywatelstwie. "Kocham to miejsce"

Hollywoodzki gwiazdor marzy o polskim obywatelstwie. "Kocham to miejsce"

Dodano: 
Amerykańscy aktorzy: Kieran Culkin (L), Jennifer Grey (C) i Jesse Eisenberg (P) na premierze filmu "Prawdziwy Ból" w reżyserii Eisenberga
Amerykańscy aktorzy: Kieran Culkin (L), Jennifer Grey (C) i Jesse Eisenberg (P) na premierze filmu "Prawdziwy Ból" w reżyserii Eisenberga Źródło: PAP / Albert Zawada
Za nami polska premiera filmu Jesse'go Eisenberga "Prawdziwy ból". Gwiazdor Hollywood chce zostać Polakiem.

Jesse Eisenberg to prawdziwa gwiazda Hollywood. Swoją karierę aktorską rozpoczął pod koniec lat 90. Wystąpił w takich produkcjach, jak: "Lawirant", "Walka Żywiołów", "Kraina przygód" czy "Zombieland". Przełomem okazała się dla niego rola założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga, w głośnym filmie "The Social Network" z 2011 r., w reżyserii Davida Finchera. Otrzymał za nią nominację do Oscara i Złotego Globu. Jego talent aktorski docenił Woody Allen, który obsadził go w filmach "Zakochani w Rzymie" oraz "Śmietanka towarzyska". Eisenberg zagrał również Lexa Luthora w "Batman vs Superman: Świt sprawiedliwości".

Gwiazdor Hollywood nakręcił film w Polsce. O czym jest?

W 2022 r. gwiazdor zadebiutował jako reżyser z czarną komedią "When You Finish Saving the World". Teraz stanął po obu stronach kamery w produkcji "Prawdziwy ból". To historia kuzynów, którzy po śmierci babci wybierają się w sentymentalną podróż do Polski. Chcą poznać ten kraj i własne korzenie. Jesse Eisenberg wprost nazywa tę produkcję "listem miłosnym do Polski".

W filmie nie brakuje wątków autobiograficznych Eisenberga, którego przodkowie pochodzili z Polski. Zarówno jego prababka ze strony matki, jak i pradziadek ze strony ojca żyli w tym kraju. Aktor, który jak sam podkreśla, dąży do poprawy stosunków polsko-żydowskich, przyznał, że stara się o polskie obywatelstwo.

Jesse Eisenberg zachwycony Polską. "Kocham to miejsce"

Polska premiera filmu odbyła się 4 listopada podczas gali otwarcia 22. Warszawskiego Festiwalu Filmów o Tematyce Żydowskiej "Kamera Dawida". W rozmowie z Polską Agencją Prasową, Eisenberg podkreślał, że chce, żeby cała jego rodzina zbliżyła się do Polski, ponieważ "kocha to miejsce". Przyznał, że o filmie kręconym w naszym kraju marzył od dawna. Choć sam dorastał w Nowym Jorku, jest zachwycony tym, co zobaczył podczas realizacji swojej produkcji.

– Miasta, które odwiedzają postacie, są dokładnie tymi samymi miastami, które odwiedziłem z moją żoną w 2008 r. Każda scena w scenariuszu miała wpisane utwory Chopina, więc cały ten film jest Polską. Nakręciliśmy tutaj każdą scenę, z wyjątkiem dwóch ujęć z autem, które powstały w Nowym Jorku – opowiadał. – Nawet sceny przedstawiające lotnisko JFK w Nowym Jorku były nakręcone na lotnisku w Radomiu. Jestem zaszczycony tym, że państwo pozwoliło mi to zrobić – dodawał twórca.

Czytaj też:
Znany aktor kończy karierę? "Wystarczy mnie już w tym kinie"
Czytaj też:
Film w języku ukraińskim polskim kandydatem do Oscara. "Super, że wk***ia ludzi"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / pap