Znany aktor o Janie Pawle II: Musiał poruszyć się w grobie

Znany aktor o Janie Pawle II: Musiał poruszyć się w grobie

Dodano: 
Daniel Olbrychski
Daniel Olbrychski Źródło:PAP / Maciej Kulczyński
Daniel Olbrychski, mówiąc o kościele, odniósł się do papieża Jana Pawła II. Mocne słowa znanego aktora.

Daniel Olbrychski w wywiadzie z Magdaleną Rigamonti w Onecie zdradził m.in. jakie jest jego podejście do Kościoła i wiary. Podkreślił, że nie podoba mu się ingerowanie polityków w tę kwestię. Wyznał nawet, że na tyle zniechęcił się tym, co dzieje się w polskim kościele, że pierwszy raz zrezygnował z pójścia ze święconką. Jak zaznaczał aktor, kościół katolicki powinien być "oderwany od polityki, od swoich własnych, partykularnych, bardzo często merkantylnych celów".

– Wydaje mi się, że pokutą Kościoła jest to, jak się społeczeństwo w dramatyczny sposób od Kościoła odwraca, na co Kościół w dużym stopniu zasłużył – ocenił.

Znany aktor o Janie Pawle II: Musiał poruszyć się w grobie

Kontynuując temat związany z Kościołem, Daniel Olbrychski ocenił, że to dobrze, że papież Jan Paweł II nie doczekał obecnych czasów i nie widzi tego, co się teraz dzieje wśród duchownych.

– Wydaje mi się, że dobrze, że Jan Paweł II nie doczekał konfrontacji z dzisiejszym czasem i z tym, co się dzieje w Kościele polskim i z tym, co na świecie – ocenił.

– Na pewno musiałby się w grobie poruszyć po tym, co papież Franciszek mówił na temat Ukrainy. Jest scena w "Kordianie", kiedy papież mówi Kordianowi: "Niech się Polaki modlą, czczą cara i wierzą". Przecież to dokładnie z ust Słowackiego wyjęte. Przecież to jakby papież Franciszek wyjął to z ust papieża u Słowackiego – stwierdził.

Szokujące słowa Olbrychskiego o prezydencie: Nie zasługuje na podanie mu ręki

Aktor odniósł się również do spraw politycznych i w mocnych słowach powiedział, co myśli o prezydencie Andrzeju Dudzie i partii, z której się wywodzi. Aktor wrócił wspomnieniami do czasów, kiedy Duda walczył o prezydenturę z Bronisławem Komorowskim.

– Pamięta pani pierwszą turę wyborów prezydenckich pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą, nieznanym wtedy prawie zupełnie politykiem? Wtedy Andrzej Duda zarzucił prezydentowi Komorowskiemu brak patriotyzmu dlatego, że ten przepraszał za Jedwabne – zaczął Olbrychski, zwracając się do dziennikarki.

– Co my tu mówimy o winie jakichś prostych księży w Jedwabnym, skoro przez dwie kadencje wygrywający prezydent mówi takie rzeczy. Pamiętam, jak powiedziałem, że nie wiem, Andrzej Duda będzie prezydentem, czy nie, mam nadzieję, że nie, ale człowiek, który coś takiego wypowiedział, nie zasługuje na podanie mu ręki. Na szczęście nigdy nie byłem zapraszany do Pałacu Prezydenckiego – dodał aktor.

Z kolei, mówiąc o Prawie i Sprawiedliwości, Daniel Olbrychski zacytował fragment rozmowy z prof. Janem Hartmanem.

– On powiedział tak: PiS nie był i nie jest zwykłą władzą. To zupełnie inna kategoria. To zainstalowana przez agenturę moskiewską organizacja kryminalna zarejestrowana jako partia polityczna. Zadałem to pytanie kiedyś Leszkowi Millerowi, czy się z tym zgadza. Odpowiedział: Nie wiem, Danielu, czy tak jest naprawdę, ale wszystko, co ta partia robiła, zanim doszła do władzy kłamstwem na temat zamachu smoleńskiego, podzieleniem społeczeństwa w stopniu, w jakim nie pamiętam, żeby umieli to zrobić zaborcy, Hitler i Stalin, na to wskazuje. Metodą rosyjską zawsze było dzielić Polaków. Putin gdyby pił, to by otwierał szampana" – stwierdził.

Czytaj też:
Promocja pedofilii na ulicach Wrocławia? "Byle tylko nie cenzurować"
Czytaj też:
Młoda partnerka Protasiewicza przerywa milczenie. "Jesteśmy parą"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Onet.pl