"Jeden z dziesięciu" to, cieszący się dużą popularnością, teleturniej nadawany przez Telewizję Polską od prawie 30 lat. Od samego początku prowadzi go Tadeusz Sznuk. Od 14 lat w studiu towarzyszyła mu Sylwia Toczyńska, która wręczała nagród uczestnikom po zakończeniu gry. W ostatnim tygodniu października, wraz z końcem 151. serii teleturnieju, hostessa pożegnała się z programem TVP.
W nowym sezonie nie pojawiła się jednak inna prezenterka, która wręczałaby graczom upominki. Fani teleturnieju wbijają szpile produkcji, zakładając, że upominki zniknęły ze względu na słaby poziom finałów. Ich wątpliwości postanowił rozwiać sam prowadzący, Tadeusz Sznuk.
Zmiany w "Jeden z dziesięciu". Nikt nie wręcza upominków
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami, gospodarz kultowego formatu Dwójki zapewnia, że uczestnicy – bez względu na osiągnięte wyniki – nie wychodzą ze studia z pustymi rękami.
– Podarunki są, tylko wręczane po zakończeniu programu. Reguły są określone i nie zmieniamy ich ze względu na wynik – zapewnił. Zdradził dodatkowo, że finaliści otrzymują obecnie w prezencie zegarki. Wcześniej rozdawano m.in. sprzęt AGD i inne dużych rozmiarów upominki, które, ze względów logistycznych, trafiały w ręce uczestników również za kulisami.
O zmiany w teleturnieju "Jeden z dziesięciu" serwis zapytał także Telewizję Polską. "Nie wręczamy upominków na wizji, jak wcześniej. Zmieniła się formuła programu" – przekazała TVP.
Wirtualne Media zauważają, że w ostatnim czasie hostessy znikają z telewizyjnych produkcji. "Z tej roli zrezygnowano m.in. w reaktywowanym "Idź na całość" w stacji TTV, gdzie rolę hostessy pełnią obecnie gospodarze show. Od jakiegoś czasu nie ma już także hostessy wręczającej upominki w innym teleturnieju TVP2 – "Va Banque"" – czytamy.
Czytaj też:
Żakowski naruszył etykę dziennikarską. "Wzrusza mnie wrażliwość Rady"Czytaj też:
Nie żyje legenda polskiego rapu. Na jaw wyszła przyczyna śmierci
