Kilka dni temu w mediach społecznościowych wybuchł otwarty konflikt pomiędzy Krzysztofem Stanowskim a Dorotą Wysocką-Schnepf. Dziennikarka TVP wysłała do twórcy Kanału Zero i związanego z platformą Roberta Mazurka wezwanie przedsądowe, w którym domaga się od nich 100 tys. zł i publicznych przeprosin za słowa kierowane zarówno w jej stronę, jak i pod adresem jej rodziny. Dziennikarze Kanału Zero nie zamierzają wypełnić żądań Wysockiej-Schnepf i nie mają sobie nic do zarzucenia.
Twórca Kanału Zero pokazał, ile zarabia na aferze w sieci
Przepychanka między dziennikarzami wywołała burzliwe reakcje w mediach społecznościowych. Pod postami publikowanymi na X pojawiło się wiele ostrych komentarzy. Teraz dziennikarz pokazał, jak się to przekłada na jego konto.
"Mam prośbę do silniczków. Czy moglibyście obrażać mnie w komentarzach tak ze dwa razy bardziej intensywnie?" – napisał twórca Kanału Zero, pokazując, że otrzymał prawie 4 tys. dolarów od platformy X.
Wysocka-Schnepf pozywa Stanowskiego i Mazurka
Kilka dni temu Dorota Wysocka-Schnepf poinformowała, że ma zamiar wystąpić na drogę sądową przeciwko Krzysztofowi Stanowskiemu i Robertowi Mazurkowi. Powodem takiej decyzji ma być rzekome piętnowanie przez dziennikarzy jej 14-letniego syna. "My, dorośli uodporniliśmy się na ataki. Ale cierpię, gdy mój synek drży, chce uciekać z Polski, boi się tu żyć. Patostreamerzy muszą za to przeprosić. I zapłacić. Niech zaboli. Choć strat moralnych to nie wyrówna. Ale może coś zrozumieją?" – napisała.
Przypomnijmy, że chodzi o fragment programu na Kanale Zero, w którym dziennikarze zauważają, że syn dziennikarki TVP nosi takie samo imię, jak jego dziadek od strony ojca. Maksymilian Schnepf był komunistycznym zbrodniarzem, który brał udział w Obławie Augustowskiej.
W reakcji na zapowiedź dziennikarki TVP Stanowski oświadczył, że jedyne co napisał bądź powiedział na temat jej syna to to, że otrzymał on imię po dziadku. Informacja ta, jak podkreślił, jest dostępna na Wikipedii. "Ja mu imienia nie dawałem, więc ewentualne pretensje możesz mieć do siebie" – stwierdził. Ujawnił też pismo od Wysockiej-Schnepf, twierdząc, że większość zarzutów dotyczy słów kierowanych pod jej adresem, a dziecka użyła jako tarczy w medialnym konflikcie.
Czytaj też:
Były gwiazdor TVP zaprasza Wysocką-Schnepf do Kanału Zero. "Ja jestem gotów"Czytaj też:
Kontrowersyjny pomysł znanego dziennikarza. "To jest dobry odlot"