W poniedziałek, w mediach społecznościowych partnerki tancerza Marcina Hakiela pojawił się fragment rozmowy, opublikowany na portalu Plejada.pl. Dominika Serowska przytoczyła fragment wypowiedzi anonimowego informatora serwisu, który przekazał, że Marcin Hakiel odrzucił propozycję jednorazowego powrotu na plan "Tańca z gwiazdami" podczas jubileuszowego odcinka.
"Marcin odmówił udziału w jubileuszowym odcinku "Tańca z gwiazdami". Była przewidziana dla niego rola w tanecznym show, co zaprzecza wcześniejszym spekulacjom, aby brak tancerza w kolejnych edycjach miał związek z zatrudnieniem Katarzyny Cichopek w stacji. Hakiel otrzymał zaproszenie i zrezygnował, a w mediach obwinia byłą żonę. To krzywdzące i niemęskie" – donosiło źródło Plejady.
Serowska w swoim komentarzu do tej sprawy, nie kryła oburzenia. Mocno uderzyła przy tym we władze stacji.
Dominika Serowska wściekła na Polsat. Padły mocne słowa
W poście narzeczonej Hakiela czytamy, że Polsat miał wcześniej wykluczyć tancerza z udziału w kolejnych edycjach programu, tłumacząc to "niezręcznością" wynikającą z zatrudnienia jego byłej żony. Jednak przy okazji jubileuszowej edycji chcieli zrobić wyjątek i zaprosili go do udziału w show.
"Żenada! Nie wiem, z niekompetentnej czyjej osoby padły te słowa, ale możemy się tylko domyślać. Po pierwsze, sami sobie zaprzeczacie – najpierw sami powiedzieliście Marcinowi, że nie będzie go w kolejnych edycjach przez byłą żonę, a teraz, jak trzeba podbić oglądalność, to zapraszacie go do odcinka (oczywiście za darmochę). Jako pełnoprawny uczestnik edycji, byłby to problem, żeby występował, bo, jak mówiliście, niezręcznością byłoby spotkania się byłych małżonków" – napisała, nie kryjąc oburzenia.
"Gdyby Marcin przyjął wasze zaproszenie, to on zrobiłby wam przysługę, nie wy jemu. Ale patrząc na narrację tego cytatu i podpis informator, mogę się pokusić o stwierdzenie, że jest to opłacony artykuł przez kogoś, kto chce się wybielić z wcześniejszych zarzutów. Zapraszajcie sobie swoje polsatowskie gwiazdy. Trzeba było dokonywać mądrych wyborów" – dodała.
Czytaj też:
"Po co mnie tu zaprosiliście?". Spięcie podczas wywiaduCzytaj też:
"Ona albo nikt". Kulisy transferu byłej gwiazdy TVP do Polsatu