Do Polski dotarł niż genueński Gabriel, który niesie za sobą obfite opady deszczu, burze i silny wiatr. Ostatni raz z tak silnymi ulewami mieliśmy do czynienia we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas przez południowo-zachodnią część kraju przetoczyły się nawałnice, które doprowadziły do licznych podtopień. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało komunikat dotyczący sytuacji pogodowej. "Uwaga! 09-10.07 prognozowane intensywne opady deszczu. Przygotuj się na ewentualne podtopienia. Słuchaj poleceń służb i śledź komunikaty pogodowe" – czytamy. W związku z intensywnymi opadami deszczu w środę w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji zwołano sztab kryzysowy z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska, szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Na miejscu pojawił się dziennikarz TV Republika, jednak nie został wpuszczony do środka. Reporter kontynuował, mimo to, swoją relację na żywo przed budynkiem ministerstwa. W pewnym momencie jego pracę zaczął utrudniać nieznany mężczyzna.
Dziennikarz TV Republika zaatakowany przez przechodnia. Padły wyzwiska
Przechodzień nagle zaczął przeszkadzać w transmisji i machać dłonią przed kamerą, zasłaniając w ten sposób obraz. Reporter TV Republika szybko zareagował. Doszło między nimi do burzliwej wymiany zdań.
– Proszę nie przeszkadzać – zaapelował reporter, któremu utrudniono pracę.
– Kłamiesz, k***a – usłyszał w odpowiedzi.
– Proszę odejść, my tu pracujemy. Mógłby pan nam nie przeszkadzać – podkreślił dziennikarz.
– Nie mógłbym, bo oszukujesz ludzi – nie ustępował mężczyzna.
– Dlaczego pan nam przeszkadza? – zapytał w końcu pracownik Republiki, podchodząc do niego z mikrofonem.
– Bo kłamiesz i ściemniasz – usłyszał w odpowiedzi.
Ostatecznie mężczyzna odpuścił i po prostu się oddalił, a transmisja na żywo została wznowiona. Nagranie z zajścia już krąży w serwisie X.
twitterCzytaj też:
Zawirowanie w rankingu stacji newsowych. Prawicowe telewizje idą na rekordCzytaj też:
Nowa para prowadzących w Polsacie. Kolejne nazwisko z TVP