W październiku tego roku odbędzie się rozprawa sądowa w związku z pozwem, który Dominka i Sebastian Kulczykowie wytoczyli redaktorom programu "Resortowe dzieci" i Telewizji Polskiej w grudniu 2023 roku. Ich zdaniem w odcinku zatytułowanym "Od TW Paweł do Kulczyk Holding" z czerwca 2023 roku zniesławiono i podważono dobre imię ich ojca. Proces toczy się przed warszawskim sądem okręgowym.
Dominka i Sebastian Kulczykowie pozywają TVP. Chodzi o program "Resortowe dzieci"
Sprawa dotyczy zarzutów o naruszenie dóbr osobistych zmarłego Jana Kulczyka. Dzieci miliardera żądają w związku z tym 400 tys. zł zadośćuczynienia oraz publicznych przeprosin. Odszkodowania domagają się od m.in. autorki programu Doroty Kani, byłego redaktora naczelnego TVP Michała Adamczyka oraz zaproszonych ekspertów: Jolanty Hajdasz i Artura Bartoszewicza.
Jolanta Hajdasz, która w momencie emisji programu kierowała Centrum Monitoringu Wolności Prasy, oceniła w rozmowie, że Jan Kulczyk w swojej działalności biznesowej miał "nieźle orżnąć państwo". Z kolei ekspert ekonomiczny Artur Bartoszewicz wskazywał na nieprawidłowości związane z prywatyzacją firmy Ciech, wynikające z raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2018 r. i zasugerował, że działalność biznesowa Jana Kulczyka mogła budzić wątpliwości.
Rodzina Kulczyków domaga się 200 tys. zł zadośćuczynienia od Doroty Kani, Michała Adamczyka i TVP oraz po 100 tys. zł od Jolanty Hajdasz oraz Artura Bartoszewicza.
Wszyscy pozwani, w tym Telewizja Polska, utrzymują, że program "Resortowe dzieci" został zrealizowany zgodnie z zasadami rzetelnego dziennikarstwa. Podkreślają, że zaprezentowane widzom informacje były oparte na dokumentach z archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, materiałach publikowanych przez Prokuraturę Krajową oraz raportach Najwyższej Izby Kontroli.
Czytaj też:
Nowe informacje ws. Babiarza w TVP. "Takie decyzje służą rozwojowi anteny"Czytaj też:
TVP nie dostanie środków z abonamentu? Kilkadziesiąt stron zastrzeżeń