W 2021 roku, w "Wiadomościach" TVP pokazano reportaż, w którym ujawniono prezenterka TVN miała rzekomo szkolić starsze osoby w Wojewódzkim Urzędem Pracy w Opolu między innymi z obsługi smartfonów, a w zamian za to pobierać wysokie honorarium. Wellman od początku twierdziła, że nigdy nie brała udziału w takim projekcie. Do sprawy odniósł się szybko Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu. W oficjalnym oświadczeniu przeproszono dziennikarkę i przyznano, że była ona brana jedynie pod uwagę do roli prowadzącej szkolenie.
Gwiazda TVN skierowała jednak skierować sprawę do sądu. "Podjęłam kroki prawne dotyczące zarówno urzędu w Opolu, jak i TVP. Chodzi o naruszenie dóbr osobistych" – poinformowała w rozmowie z Newsweekiem w maju 2021 r. Jak podkreślała na łamach magazynu, po publikacji materiału spotkało ją wiele nieprzyjemności. Musiała m.in. tłumaczyć się z tych informacji przez prezesem TVN-u Edwardem Miszczakiem. "Czuję się, jakby ktoś mnie obrzygał. Telewizja powinna działać w służbie obywatela. Jeżeli będziemy milczeć, nie będziemy reagować na manipulacje, to naprawdę będzie można za pomocą takich mediów wmówić wszystko. Z każdego z nas można zrobić złodzieja" – oceniła.
TVP przeprasza Dorotę Wellman
6 marca w głównym wydaniu "19.30", tuż przed rozpoczęciem programu, widzowie zobaczyli na ekranach oświadczenie, w którym TVP przyznaje się do błędu i przeprasza Dorotę Wellman za nieprawdziwe zarzuty dotyczące jej udziału w kosztownych szkoleniach z obsługi smartfonów dla seniorów.
Przeprosiny są konsekwencją ugody pozasądowej, do której doszło w wyniku postępowania sądowego.
Komunikat Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji, widoczny na ekranie i odczytany przez prezentera, miał na celu sprostowanie nieprawdziwych informacji i oczyszczenie dobrego imienia dziennikarki.
Czytaj też:
Znany aktor dołącza do TVN24. "Nawet sekundy się nie zastanawiałem"Czytaj też:
Celebryta zawierzył życie Maryi. "Nie można nie napisać książki"