W ostatnich miesiącach media donosiły o wielu zmianach personalnych w mediach publicznych. Na początku stycznia portal Plotek ustalił nieoficjalnie, że propozycję pracy w Telewizji Polskiej dostała Anna Kalczyńska. "To wymarzona osoba dla stacji. Bardzo nam zależało na jej pozyskaniu, bo to profesjonalistka i duże nazwisko, które przyciągnie nową widownię przed telewizory" – twierdził informator serwisu z Woronicza.
Anna Kalczyńska dostała pracę w Telewizji Polskiej
Pod koniec października 2024 roku serwis Wirtualne Media potwierdził, że Anna Kalczyńska dołącza do zespołu TVP World, gdzie pojawia się w dwóch programach. Dziennikarka zakończyła tym samym współpracę z portalem Goniec.pl.
– Wracam do telewizji na 100 proc. Dostałam propozycję, z której trudno nie skorzystać, ponieważ po pierwsze to telewizja, czyli moje macierzyste środowisko, z którego się wywodzę, a po drugie telewizja newsowa, do której z radością wracam – mówiła wówczas w rozmowie z portalem. – Mam wrażenie, że po poszukiwaniach, które trochę trwały, po rozstaniu z "Dzień Dobry TVN" i z TVN-em, trafiłam do doskonałego miejsca. Właściwie nie wyobrażam sobie lepszego, biorąc pod uwagę moje zainteresowania, czyli politykę zagraniczną, sprawy międzynarodowe, śledzenie dynamicznych zmian w świecie – dodała.
Dziennikarka TVP nie mogła wejść do budynku
Anna Kalczyńska zadebiutowała na antenie TVP 4 listopada. Prezenterka prowadzi główny serwis informacyjny stacji "World News Tonight". W gronie prowadzących są tam również: Aaron Dahmen, Klaudia Czerwińska, Donald Arleth i Diana Skay. Kalczyńska jest również gospodynią programu publicystycznego "Face to Face", w którym porozmawia z ekspertami na temat najważniejszych – z punktu widzenia Polski i regionu – wydarzeń międzynarodowych.
Teraz dziennikarka podzieliła się na Instagramie nieprzyjemnym zdarzeniem, które spotkało ją przy wejściu do budynku TVP, gdzie miała poprowadzić swój program.
"Dostępy, przepustki, hasła i wnioski. Kto nie pracował nigdy w TVP, ten nie wie, czym jest kafkowski system bezradności jednostki... Mam szczęście, że zdążyłam na poranne wydanie, bo zablokowana przepustka skutecznie zatrzymała mnie na bramkach wstępu do budynku. I nie pomaga tłumaczenie, że antena jest święta" – napisała Anna Kalczyńska.
Czytaj też:
Prowadzący serwis TVP dogryzają konkurencji. "U nas oryginalny"Czytaj też:
Była gwiazda TVP działa na własną rękę. Wyniki mówią same za siebie