Po zmianach które zaszły w Telewizji Polskiej, większość dziennikarzy, do których widzowie TVP przyzwyczaili się przez ostatnie lata, nie pojawia się już na antenach. Niemal każdego dnia, media donoszą o kolejnych powrotach do mediów publicznych znanych nazwisk, które pożegnały się ze nimi za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Legenda zniknie z "Familiady"?
Zmiany sięgają również formatów rozrywkowych. W związku z różnymi ruchami nowych władz Telewizji Polskiej, widzowie nie są do końca pewni, kogo zobaczą w najbliższym czasie w swoich ulubionych programach, serialach i teleturniejach.
Jak donosił "Super Express", na liście prowadzących, o których mówi się, że mają zniknąć z TVP pojawiło się nazwisko prowadzącego teleturniej "Familiada" – Karola Strasburgera. Podobno jego miejsce w programie miałby zająć Przemysław Babiarz, który zniknął właśnie z programu "Va banque". Strasburger związany jest z TVP od 3 dekad. "Prowadzącym program "Familiada" pozostaje Karol Strasburger" – poinformowało w koncu Centrum Informacji TVP, ucinając plotki.
Strasburger o kulisach show TVP. Co zdradził?
Teraz słynny prezenter gościł w Kanale Zero. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim szczerze odpowiedział na pytanie, czy po 30 latach nie znudziło go prowadzenie "Familiady".
– Nie – stwierdził zdecydowanie.
– Nie mam kogoś, kto mi czegoś zakazuje, nie mam czegoś, co muszę powtarzać w kółko po kimś. To jest moja forma działania na poły dziennikarskiego – wyjaśniał.
– Po drugie, wiadomo, że te programy się nagrywa wcześniej, my udajemy, że to jest na żywo – dodał, a dopytywany o szczegóły, przyznał, że jednego dnia nagrywa cztery odcinki teleturnieju.
– Dość dużo, ale mam potem przerwę. Teraz miałem jakieś dwa miesiące przerwy. Odpoczywam od tego, w ogóle zapominam o tym programie. Nie oglądam tego i jak przystępuję później do nagrań to tak, jakbym zaczynał od zera. To jest o tyle fajne, że mam taki spokój psychiczny i nie męczy mnie to. Jakbym to robił codziennie, to może tak – zaznaczył.
twitterCzytaj też:
Szokujące zachowanie w znanym show Polsatu. Uczestniczka wezwana na dywanikCzytaj też:
Kolejna kara dla TVN24. Pokłosie afery w "Szkle kontaktowym"