Znany piosenkarz, Ryszard Rynkowski, podczas podróży na festiwal w Opolu spowodował kolizję pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie). Jak poinformował "Super Express", wokalista wjechał w inne auto. "Volkswagen podjął próbę wyprzedzania. Jechał środkiem drogi. I wtedy uderzył w bok jadącego z naprzeciwka opla. Jego kierowca unikając wypadku, odbił w prawo i zatrzymał się. Kierowca opla poznał, że za kierownicą volkswagena siedział znany piosenkarz Ryszard R. (73 l)" – relacjonowała gazeta. "Kierowca opla zadzwonił na policję. Gdy przyjechał patrol, drugiego kierowcy już nie było na miejscu, bo odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci udali się więc do miejsca zamieszkania Ryszarda R." – dodano.
Policja ujawniła, że znany piosenkarz miał 1,6 promila we krwi. Artysta usłyszał zarzuty. Grożą mu trzy lata więzienia.
W rozmowie z mediami, żona muzyka przekazała swoją prośbę w tej sprawie.
Żona Ryszarda Rynkowskiego przerwała milczenie. Padły tylko trzy słowa
Redakcja "Faktu" odwiedziła Brodnicę, gdzie mieszka artysta i poprosiła o komentarz jego, o 22 lata młodszą, żonę – Edytę Rynkowską. Tabloid relacjonuje, że kobieta była wyraźnie poruszona całą sytuacją, jednak nie chciała rozmawiać na ten temat. Stojąc za uchylonymi drzwiami domu miała przekazać jedną prośbę.
–Zostawcie nam prywatność – zwróciła się do dziennikarzy.
Piosenkarz przeprasza fanów
Sam Ryszard Rynkowski zabrał głos w sprawie wypadku w poniedziałek.
"Drodzy Fani, chciałem wszystkich Was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z Was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski" – czytamy w oświadczeniu, którego treść przytacza portal Jastrząb Post.
Zdaniem obrońcy piosenkarza, w sprawie wypadku zachodzi szereg wątpliwości. Pełnomocnik Rynkowskiego zapowiada podjęcie kolejnych działań.
Czytaj też:
Rynkowski zabrał głos po wypadku. "Zawiodłem"Czytaj też:
Ryszard R. jechał pijany do Opola. Miał zaśpiewać "Wypijmy za błędy"