Kinga Rusin rozpoczęła swoją medialną karierę w Telewizji Polskiej, gdzie m.in. prowadziła "Teleexpress". W 2005 r. związała się TVN-em i szybko stała się jedną z czołowych twarzy kanału. Prowadziła takie formaty, jak: "You Can Dance – Po prostu tańcz" i "Agent – Gwiazdy" oraz program śniadaniowy "Dzień Dobry TVN". Z telewizji zniknęła po 15 latach pracy, tuż przed startem jesiennej ramówki TVN-u, w 2020 r. Od tego czasu prowadzi własny biznes i podróżuje po świecie ze swoim partnerem – Markiem Kujawą. Często publikuje zdjęcia z egzotycznych miejsc i relacjonuje swoje wieczne wakacje. Wraz z zakończeniem kariery w telewizji, rozpoczęła też bardzo aktywną działalność w mediach społecznościowych. Celebrytka nie stroni od tematów politycznych. Wielokrotnie krytykowała rządy PiS w Polsce, otwarcie wspierała też Platformę Obywatelską.
Tym razem postanowiła zabrać głos ws. zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Kinga Rusin jest przerażona zaprzysiężeniem Trumpa. "Cisza przed burzą"
Dziś o 18. czasu polskiego Trump i wiceprezydent-elekt, senator J.D. Vance, obejmą urząd prezydenta i wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. Tymczasem prezydent elekt wystąpił na wiecu w hali Capital One Arena Waszyngtonie, gdzie mówił m.in. o rychłym rozpoczęciu największej w historii USA operacji deportacji nielegalnych imigrantów do krajów ich pochodzenia. Podkreślił, ze ci, którzy nielegalnie przekraczają amerykańskie granice, wkrótce będą już w drodze do domów.
Kinga Rusin, która obecnie przebywa obecnie w Marakeszu, opublikowała na swoim Instagramie dramatyczną wizję prezydentury Trumpa. Jak podkreśliła, może to też oznaczać katastrofę dla Polski.
"Cisza przed burzą. Trump i jego dzisiejsza inauguracja nawet w Marakeszu jest tematem nr 1. Ale my w Europie boimy się bardziej. Grozi nam m.in. katastrofa gospodarcza z powodu zapowiadanych ceł, katastrofa militarna, jeśli Trump zechce odpuścić Putinowi, jeszcze większy zalew fake newsów, gdy politycy dadzą wolną rękę farmom trolli i botom pod pozorem wolności słowa. Oby te zapowiedzi okazały się nieprawdziwe, a moje obawy nieuzasadnione. Pierwsze decyzje nowego prezydenta USA już dziś, tuż po zaprzysiężeniu. Zapnijmy pasy" – napisała dziennikarka.
instagramCzytaj też:
Celebryta wraca do telewizji. "Nigdy nie mów nigdy"Czytaj też:
Zaskakujące plany TV Republika. "Nie ma dla nas ograniczeń"