Po głośnych zwolnieniach w śniadaniówce TVP, z programu zniknęły pary w składzie: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Tomasz Wolny i Ida Nowakowska, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska, Tomasz Kammel i Izabella Krzan oraz Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora. Na antenie śniadaniówki TVP pojawili się z kolei nowi prowadzący, wybrani przez szefową formatu, Kingę Dobrzyńską: Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Joanna Górska i Robert Stockinger, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło, a także Beata Tadla i Tomasz Tylicki.
Dla Beaty Tadli był to powrót do pracy w TVP. Pojawiała się tam wcześniej, od listopada 2012 roku do stycznia 2016 roku. Prowadziła główne wydanie "Wiadomości" i rozmowy po nich w programie "Dziś wieczorem". Była też gospodynią poniedziałkowych wydań porannego programu TVP1 "Kawa czy herbata". Przed pracą w mediach publicznych, przez 8 lat związana była z Grupą TVN.
Beata Tadla znalazła męża przez agencję matrymonialną. "Polecam to wszystkim"
Jeszcze kilka lat temu głośno było o związku Beaty Tadli i Jarosława Kreta. Jednak w 2018 roku, po pięciu latach wspólnego życia, mediami wstrząsnęła informacja o ich rozstaniu. Wszystko wyszło na jaw wraz z udziałem pary w "Tańcu z gwiazdami". Oboje zgodzili się przyjąć propozycję występu w programie, jednak jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego odcinka, ujawniono, że Kret porzucił Tadlę. Niedługo później pogodynek pozwał byłą dziewczynę do sądu. Domagał się wówczas od Beaty Tadli zwrotu "każdej złotówki", jaką przekazał jej w czasie trwania ich związku. W tym roku Jarosław Kret wycofał pozew, a sąd umorzył postępowanie. Obecnie pracuje w tej samej stacji co była partnerka.
Po rozstaniu z pogodynkiem, dziennikarka związała się z Michałem Cebulą, z którym w 2021 r. wzięła ślub. W rozmowie ze Światem Gwiazd zdradziła, w jaki sposób się poznali. Zaskoczyła wszystkich wyznaniem, że skorzystała z pomocy agencji matrymonialnej, ponieważ nie miała zaufania do aplikacji randkowych i zależało jej na dyskrecji.
– A gdzie ja miałam znaleźć męża? Pracuję dużo, nie wierzę już, że w moim wieku można spotkać kogoś w tramwaju i się tak bez pamięci zakochać. Bardzo potrzebowałam dyskrecji. Takie osoby jak ja mają się ogłosić na słupie "szukam drugiej połówki"? (...) Nas połączyła swatka – kobieta, która nas wysłuchała i powiedziała, że do siebie pasujemy i żebyśmy spróbowali – przyznała.
– W naszym przypadku udało się to niesamowicie. W moim wieku ma się też krótszą perspektywę przed sobą. (...) Tutaj dostaje się opis człowieka, który pasuje do tego, co sobie wyobraziliśmy, czego byśmy chcieli lub czego byśmy nie chcieli. (...) Polecam to wszystkim, którzy czują się samotni i nie mają gdzie spotkać człowieka, który by im odpowiadał – dodała Tadla.
Gwiazda TVP skorzystała ze swatki. Ile to kosztuje?
Wyznanie dziennikarki postanowiła wykorzystać firma, która zaoferowała jej swoje usługi.
"Przez cały okres współpracy wiązała nas umowa, w której zobowiązaliśmy się do zachowania tajemnicy. (...) Jesteśmy bardzo wdzięczni Pani Beacie, że swoją historią podzieliła się z szerszym gronem odbiorców. I jest przykładem na to, że każdy może odnaleźć w naszym biurze swoją drugą połówkę" – poinformowano na stronie centrum zapoznawczego.
Okazuje się, że zapisanie się do agencki kosztuje 800 złotych.
Czytaj też:
Mąż celebrytki przerwał milczenie. "Nie jestem w stanie udawać"Czytaj też:
Kwaśniewska była przerażona. Chodziło o relację jej córki z Wojewódzkim