Kret odpuścił Tadli? Chciał zwrotu "każdej złotówki"

Kret odpuścił Tadli? Chciał zwrotu "każdej złotówki"

Dodano: 
Beata Tadla i Jarosław Kret
Beata Tadla i Jarosław Kret Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Jarosław Kret domagał się od Beaty Tadli zwrotu pieniędzy, które od niego otrzymała. Sąd wydał decyzję.

Jeszcze kilka lat temu Beata Tadla i Jarosław Kret uchodzili za zgrany związek. Jednak w 2018 roku, po pięciu latach wspólnego życia, mediami wstrząsnęła informacja o ich rozstaniu. Wszystko wyszło na jaw wraz z udziałem pary w "Tańcu z gwiazdami". Oboje zgodzili się przyjąć propozycję występu w programie, jednak jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego odcinka, ujawniono, że Kret porzucił Tadlę. Niedługo później pogodynek pozwał byłą dziewczynę do sądu.

Jarosław Kret pozwał Beatę Tadlę. Chciał zwrotu "każdej złotówki"

Tygodnik "Rewia" przypomina teraz, że Jarosław Kret domagał się wówczas od Beaty Tadli zwrotu "każdej złotówki", jaką przekazał jej w czasie trwania ich związku.

"W jej opinii pieniądze przelewał dziennikarce na spłatę kredytu, jaki zaciągnęła na kupno ich wspólnego domu pod Warszawą. Argumentował, że skoro nie mieszkają już razem, powinien odzyskać zainwestowane środki" – czytamy. Jak dodano kwota, o którą walczył znany pogodynek mogła wynosić nawet powyżej 150 tys. zł.

Od tego czasu Jarosław Kret i Beata Tadla spotykali się w sądzie, przed którym zeznawali również świadkowie.

Pogodynek odpuścił byłej partnerce? Sprawa umorzona

Jak donosi "Rewia", kolejna rozprawa miała odbyć się 24 stycznia 2024 r., ale do niej nie doszło. Okazuje się, że Jarosław Kret wycofał pozew, a sąd umorzył postępowanie.

"18 stycznia sąd wydał postanowienie o umorzeniu postępowania" – przekazuje tygodnik.

Nie wiadomo jednak, z jakich powodów Jarosław Kret wycofał pozew przeciwko Beacie Tadli.

Tadla i Kret znowu w TVP

Byli partnerzy mogą niedługo znów zacząć się mijać na korytarzach Telewizji Polskiej.

W połowie stycznia Jarosław Kret dołączył do TVP. "Dziś, po dłuuugim czasie „wielkiej smuty” wróciłem do mojego „matecznika”. Wróciłem do TVP. Dziś od rana w TVP INFO. Jak ja uwielbiam te poranki. Jest super energia. Jakoś tak wszyscy wokół uśmiechnięci, szczęśliwi, radośni, rozpromienieni. Jest pięknie (mimo, że większość z nas wstaje około 4.00 " – napisał 16 stycznia na Instagramie.

instagram

Z kolei Beata Tadla miała przyjąć propozycję pracy jako gospodyni programu "Pytanie na śniadanie". Dziennikarka już pożegnała się oficjalnie z formatem "Onet Rano", który prowadziła od kilku lat. W sobotę, wraz z Tomaszem Tylickim, ma dołączyć do nowych prowadzących śniadaniówki TVP.

instagramCzytaj też:
Coraz mniej Omeny Mensah w TVN. "Ten rozdział dobiega końca"
Czytaj też:
Szokujące oświadczenie znanego aktora. "Odchodzę"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Rewia, Instagram