Nie wierzcie mediom, prasa kłamie. Na przykład kolportowany ostatnio news o tym, że Zły Donald z Sopotu dokonał cudu i swoimi harcami zjednoczył Zjednoczoną Prawicę, posiada znikomą zawartość prawdy w prawdzie.
Otóż powodów do sporów jest mnóstwo i – co więcej – te spory trwają. Nie tylko o rolę byłego premiera Mateusza jako głównej twarzy opozycji. Także w kwestii Trzeciej Drogi.
Już objaśniamy: otóż spór dotyczy tego, co z zielonymi braćmi zrobić w sytuacji, kiedy PeŁo idzie na rympał. Ludowcy bowiem dystansują się od tego całego serdla, sugerując: „Co złego, to nie my”. Jak odpowiedzieć? Jedni sugerują, by ogłosić ich publicznie bandytami i współsprawcami łamania konstytucji, a inni – by nie piętnować, licząc na to, że jednak kiedyś będą koalicjantem. Jako znawcy realiów PiS uważamy spór za nieistotny. Pamiętamy bowiem, z jakim taktem i dyplomacją od zawsze partia ta traktowała kandydatów na swoich koalicjantów.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.