Na próżno II Jeśli idzie o show-biznes, to miniony tydzień należał do aktora Jerzego Stuhra, który w Krakowie, będąc pod wpływem (0,7 promila!), potrącił motocyklistę i, jak donosiły media, próbował uciec z miejsca zdarzenia.
Trzeba przyznać, że gdy już było jasne, że sprawa się wysypała, a Internet aż huczy, Stuhr postanowił przyznać się i przeprosić. „Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu” – napisał w oświadczeniu aktor. Dodał też, że zapewnił, iż wcale nie zbiegł z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymał się „na życzenie jego uczestnika”. A jeszcze niedawno w wywiadzie dla Onetu ten sam Jerzy Stuhr narzekał, że u obecnie rządzących „najbardziej mu przeszkadza ta pogarda do prawa [...]”. Pewnie teraz będzie przeszkadzać mu ciut mniej. A może wcale?
Słaba słabość
Na ratunek nadszarpniętemu wizerunkowi Jerzego Stuhra ruszyły ochoczo inne gwiazdy show-biznesu. – Jak to mówią, nie wypił za dużo, we Włoszech by to przeszło – wyznała Agnieszka Holland.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.