Znana aktorka zaatakowana w Warszawie. "Usłyszałam: "Zdechnij s**o", "J***ć ją""

Znana aktorka zaatakowana w Warszawie. "Usłyszałam: "Zdechnij s**o", "J***ć ją""

Dodano: 
Aktorka Agnieszka Warchulska
Aktorka Agnieszka Warchulska Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Aktorka Agnieszka Warchulska została zaatakowana przez grupę agresywnych nastolatków na warszawskim Wilanowie.

Agnieszka Warchulska zasłynęła rolami w wielu polskich filmach i serialach. Aktorka występuje także na deskach teatru. Popularność przyniosły jej występy m.in. w "Cwale" Krzysztofa Zanussiego, "Długu" Krzysztofa Krauze, "Teraz ja" Anny Jadowskiej, "Wieży" Agnieszki Trzos czy "Dlaczego nie!" Ryszarda Zatorskiego.

Warchulska zamieściła teraz niepokojące nagranie, w którym relacjonuje, że padła ofiarą ataku w jednej z najbardziej prestiżowych dzielnic Warszawy.

Aktorka zaatakowana na warszawskim Wilanowie. "Obrzucono mnie z całej siły kamieniami i jajkami"

Artystka podkreśliła, że około godziny 19.30 poszła pobiegać w okolicach ulicy Vogla na Wilanowie w Warszawie. Niespodziewanie trafiła na grupę nieznanych sobie nastolatków, którzy z dużą siłą obrzucili ją jajkami i kamieniami. Wszyscy poruszali się na drogich, prywatnych hulajnogach i rowerach i zachowywali agresywnie.

– Nie mogę zabrać myśli, nie mogę zebrać słów. (…) Zostałam przed chwilą obrzucona z całej siły kamieniami i jajkami przez przejeżdżających na hulajnogach i rowerach nastolatków. Ja po prostu nie pojmuję, co się dzieje z tym światem, ale on nie idzie w dobrym kierunku. Nigdy nie przypuszczałam, że będę się musiała pilnować i bać przejeżdżających o jakiejś przyzwoitej godzinie w dzielnicy dzieciaków na rowerach i hulajnogach – zaczęła. – Jeden z tych kamieni przeleciał koło mojej głowy. Usłyszałam: "Zdechnij s**o", "J***ć ją". To były prywatne hulajnogi, takie podkręcone, więc to były dzieciaki z tzw. bogatych dobrych domów. Rowery też były takie z wyższej półki. Jestem po prostu wstrząśnięta – mówiła dalej.

– Jestem cała w jajkach, ale to nie o jajka chodzi, ale o gest takiej bezinteresownej nienawiści. Zawsze się mówiło o bezinteresownej dobroci, a to jest bezinteresowna nienawiść. To nie jest pomalowanie spayem przystanku, to nie jest wandalizm. Te dzieci jechały z tymi kamieniami i jajkami przygotowane na to, że będą nimi rzucać w ludzi. Nie wiem, gdzie jako społeczeństwo popełniamy błąd – dodała.

Czytaj też:
Znany muzyk otworzył... stację benzynową. Zaskakują nie tylko ceny
Czytaj też:
"Nie ma szacunku", "czyste zło", "nie zrozumie". Burza ws. Polki w roli Maryi

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook