Wojciech i Agata Sawiccy to znani influencerzy, którzy od 2018 roku prowadzą w mediach społecznościowych profil "Life On Wheelz". Mężczyzna choruje na nieuleczalną dystrofię mięśniową Duchenne'a i pokazuje, że osoba z niepełnosprawnością może prowadzić szczęśliwe życie. Para poznała się przez internet i przez lata tworzyła związek interablistyczny, czyli osoby pełno i niepełnosprawnej. We wrześniu 2022 roku zostali małżeństwem. Uroczystość odbyła się w Gdańsku na pokładzie żaglowca Generał Zaruski, a ślubu udzieliła im prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Wojciech i Agata Sawiccy ogłosili rozstanie. "Umarło w nas życie"
Małżeństwo poinformowało w niedzielę na Instagramie, że, po sześciu latach związku, zdecydowali się na rozstanie. Para podkreśliła, że pozostają "w dobrych stosunkach" i dalej planują razem prowadzić "Life On Wheelz". Jak zaznaczyli, jest to ich "projekt życia, który uczy, pomaga, zmienia myślenie o niepełnosprawności wielu ludzi". Zapowiedzieli również, że profil ma być teraz bardziej skupiony na życiu osobistym Wojtka Sawickiego, na edukacji, niepełnosprawności, dostępności czy asystencji osobistej.
"Po sześciu latach bycia razem postanowiliśmy się rozstać. To był piękny czas, który miał na nas wielki wpływ. Połączyła nas niesamowita, bezinteresowna miłość. Mamy poczucie, że wychodzimy z tego związku jako lepsi, bardziej świadomi ludzie. Wynieśliśmy z tej intensywnej i magicznej relacji wiele dobrego. Jednak od pewnego czasu czujemy, że nasze uczucie wygasło. To bolesne, bo naprawdę o nie walczyliśmy. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy zażegnać kryzys. Nie udało się. Nie potrafimy już dłużej walczyć, jesteśmy zmęczeni psychicznie i fizycznie. Umarło w nas życie" – czytamy w oświadczeniu.
"Powoli więc godzimy się z przykrym faktem, że ludzie się rozchodzą bez względu na to, czy są sprawni, czy nie. Jak widać, dotyczy to również takich par, jak nasza. Tak, związek interablistyczny też może się rozpaść" – dodają Sawiccy.
"Rozchodzimy się w dobrych stosunkach, nie czujemy do siebie niechęci. Do końca życia pozostaniemy przyjaciółmi, którzy będą trzymać za siebie kciuki. A przynajmniej bardzo byśmy tego chcieli. Planujemy dalej prowadzić Life On Wheelz, bo to nasz projekt życia, który uczy, pomaga, zmienia myślenie o niepełnosprawności wielu ludzi. Gdybyśmy się nie poznali, LoW nigdy by nie powstało" – podkreślili twórcy "Life on Wheelz".
instagramCzytaj też:
Zapadła decyzja ws. znanego prezentera. Zastąpi go bohater głośnej aferyCzytaj też:
Wpadka Babiarza tuż po powrocie. Zaskakujące słowa na antenie