Była gwiazda TVP pozwie szefową śniadaniówki? Nie doczekał się przeprosin

Była gwiazda TVP pozwie szefową śniadaniówki? Nie doczekał się przeprosin

Dodano: 
Tomasz Kammel
Tomasz Kammel Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Kinga Dobrzyńska wciąż oficjalnie nie przeprosiła Tomasza Kammela. Prezenter pozwie szefową śniadaniówki TVP?

Tomasz Kammel, podobnie jak wszyscy inni prowadzący, stracił pracę w "Pytaniu na śniadanie" po zmianie władzy w TVP. Nie zniknął jednak od razu z anteny. Jesienią 2023 roku, wspólnie z Idą Nowakowską, prowadzili show "The Voice Kids" i również wiosną pojawili się w odcinkach programu, które zostały nagrane jeszcze za poprzednich rządów w mediach publicznych. Oboje powrócili też do TVP na żywo, prowadząc finałowy odcinek.

Niedawno szefowa "Pytania na śniadanie" postanowiła obrazić byłych prowadzących podczas wymiany zdań z internautami, którzy komentowali nową odsłonę programu śniadaniowego na jego facebookowym profilu. "Widocznie poziom dzisiejszego pytania za trudny! Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś kim się nie jest! Dobrego dnia" – odpowiedziała na jeden z krytycznych komentarzy. Tancerką, która prowadziła "Pytanie na Śniadanie", była Ida Nowakowska, a o "cudzie życia" mówił Tomasz Kammel na jednej z imprez TVP.

Tomasz Kammel reaguje na słowa Kingi Dobrzyńskiej. Pismo od prawnika

Niedługo później na oficjalnym koncie Tomasza Kammela na Instagramie ukazało się pismo od reprezentującej go prawniczki skierowane do Kingi Dobrzyńskiej. Pełnomocniczka w imieniu prezentera domaga się oficjalnych przeprosin wobec byłego prezentera "Pytania na śniadanie". W przeciwnym wypadku grozi dalszymi krokami prawnymi.

"Szanowna Pani, działając w imieniu mojego Mocodawcy, Pana Tomasza Kammela (pełnomocnictwo w załączeniu) w związku z użyciem przez Panią (...) określenia (...) naruszającego jego dobra osobiste, niniejszym wyzywam Panią do opublikowania niezwłocznie, nie później niż w terminie 3 dni od dnia doręczenia niniejszego wezwania (...) ogłoszenia o następującej treści" – czytamy w piśmie, gdzie podano dokładną treść przeprosin.

Oświadczenie Dobrzyńskiej miałoby pojawić się na oficjalnych profilach "Pytania na śniadanie" na Facebooku i Instagramie i przez 7 dni miałoby być utrzymywane na pierwszym miejscu wśród publikacji. Prawniczka Tomasza Kammela zaznaczyła, że jeśli do tego nie dojdzie jej klient "rozważa wystąpienie z dalej idącymi roszczeniami w związku z naruszeniem Jego dóbr osobistych, nie wyłączając zadośćuczynienia czy nawiązki".

Szefowa śniadaniówki nie przeprosiła byłej gwiazdy TVP. Będzie pozew?

W związku z tym, że oficjalne przeprosiny nie nadeszły, serwis Pudelek.pl skontaktował się z prawniczką Tomasza Kammela, Katarzyną Zajas-Aydogan. Zapytano ją, co w tej sytuacji zrobi znany prezenter.

– Mój Klient wyznaje zasadę, że zawsze warto rozmawiać i szukać sposobu na ugodowe rozwiązanie sporu. Dotyczy to także tej sprawy. Jeżeli jednak nie będzie to możliwe, oczywiście skorzysta on z wszelkich przysługujących mu środków prawnych celem ochrony jego dóbr osobistych i zrobi to bez zbędnej zwłoki – odpowiedziała na pytanie dziennikarza.

Czytaj też:
Wakacyjny dramat artystki. "Jestem zbyt rozpoznawalna"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Pudelek.pl