Aborcja na życzenie. Znana celebrytka ma obawy. "Nie w ten sposób"

Aborcja na życzenie. Znana celebrytka ma obawy. "Nie w ten sposób"

Dodano: 
Ewa Chodakowska
Ewa Chodakowska Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Ewa Chodakowska została zapytana o planowane zmiany w prawie aborcyjnym w Polsce. Nie była przekonana.

Lewica wchodziła do Sejmu X kadencji z aborcją na życzenie na ustach. Politycy zapowiadali, że zrobią wszystko, żeby w Polsce można było przerywać ciążę do 12. tygodnia bez podania powodu. Liderzy partii dotychczasowej opozycji podpisali ostatecznie umowę koalicyjną, ale znalazł się w niej jedynie zapis o unieważnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce. Politycy Lewicy wciąż jednak mówią, że łatwy dostęp do przerywania ciąży jest jedną z najważniejszych kwestii, którą będą chcieli przeforsować w Sejmie.

Ewa Chodakowska o aborcji: Nigdy bym nie zrobiła

W środę Chodakowska gościła na konferencji prasowej nowej produkcji TVN "Razem odNowa", w której wspólnie z Joanną Krupą pomagają w metamorfozie parom, które zaniedbały swoje relacje i siebie samych. Celebrytka udzieliła krótkiego wywiadu reporterowi Pudelka.

Rozmowa dotyczyła aborcji, a Chodakowska przyznała, że opowiada się "za życiem".

– Nie podjęłabym się nigdy aborcji, żeby to było jasne – zaznaczyła na wstępie. – Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby odbierać prawa wykonania aborcji kobiecie, która podejmuje taką decyzję. To jest szalenie trudna decyzja. Nawet nie wyobrażam sobie jak bardzo. Więc jeżeli my chcemy decydować za tę kobietę, która może jest ofiara gwałtu, gdzie płód jest uszkodzony, gdzie jest pewność, że dziecko umrze kilka godzin po narodzinach. To są tak ogromne wewnętrzne dramaty, że wchodzenie wtedy w jej życie i decydowanie za nią... nie wyobrażam sobie tego. To musi być kwestia wyboru – zaznaczyła.

Prawo aborcyjne w Polsce. Celebrytka ma wątpliwości

Chodakowska nie jest przekonana do pomysłów Lewicy ws. zmiany prawa aborcyjnego w Polsce. Podkreśliła, że obawia się, że doprowadzi to do tego, że przerywanie ciąży będzie traktowane jako jedna z metod antykoncepcji.

– Oczywiście nie jestem za tym, żeby aborcja była środkiem antykoncepcyjnym. To nie w ten sposób. Ja mam oczywiście swoje zdanie – podkreśliła.

Czytaj też:
Ujawniono nazwiska jurorów kultowego show Polsatu. To nie jedyne zmiany
Czytaj też:
Prezydent ułaskawił Ziemkiewicza i Ogórek? Publicysta wydał oświadczenie

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Pudelek.pl