Celebrytka potrzebuje 40-50 tys. zł miesięcznie na życie. Internauci są wściekli. "Nie jest pani wstyd?"

Celebrytka potrzebuje 40-50 tys. zł miesięcznie na życie. Internauci są wściekli. "Nie jest pani wstyd?"

Dodano: 
Anna Wendzikowska
Anna Wendzikowska Źródło:PAP / Archiwum Leszczyński
Anna Wendzikowska wyznała, że potrzebuje minimum 40-50 tys. zł na życie. Co usłyszała od fanów?

O Annie Wendzikowskiej znowu zrobiło się głośno za sprawą wywiadu dla Żurnalisty. Była gwiazda TVN przyznała się do tego, że zdradzała swoich partnerów i usprawiedliwiała to potrzebą udowadniania sobie swojej atrakcyjności.

– Niestety miałam taki schemat, że potrzebowałam udowadniać sobie swoją atrakcyjność, więc stąd się brały moje zdrady, natomiast jak już zdradzałam, czy też poznawałam kogoś innego, to odchodziłam – stwierdziła.

Wyznanie Wendzikowskiej rozgrzało internet do czerwoności, ale nie była to jedyna kontrowersyjna wypowiedź celebrytki. Do mediów przebił się również inny wątek rozmowy z Żurnalistą – dotyczący pieniędzy.

Anna Wendzikowska ujawnia, ile potrzebuje na życie. "40-50 tys. zł miesięcznie"

Celebrytka wypowiedziała się na temat kosztów życia, wyznając, że "luźno" czułaby się, gdyby miesięcznie mogła zarobić 40-50 tysięcy złotych.

– Żeby mi było tak luźno, fajnie, żebym mogła sobie pozwolić na podróże i utrzymanie moich dzieci, to 40-50 tysięcy miesięcznie – stwierdziła.

W związku z tym wyznaniem, pod najnowszym postem Wendzikowskiej doszło do ostrej dyskusji. Jedne z fanek nie gryzła się w język.

"Muszę to napisać. Nie jest pani wstyd za stwierdzenie, ile kasy pani potrzebuje miesięcznie na życie? Po ludzku głupio w stosunku do osób schorowanych, emerytów i zwykłych Polaków? To przecież są ogromne pieniądze. Jakie wartości przekaże pani swoim córkom? Wartość pieniądza? Jestem załamana takimi wywodami" – napisała.

Celebrytka odpowiada oburzonej fance

Celebrytka nie pozostawiła tego komentarza bez odpowiedzi. Z jej słów wynika, że nie widzi nic niestosownego w swoim wyznaniu.

"Wstyd to kraść - zaczęła, przywołując niełatwą przeszłość: A ja się latami uczyłam po nocach, dokształcałam, pracowałam nocami w szatni, żeby skończyć studia w Londynie" – stwierdziła.

"A teraz ciężko pracuję, dobrze zarabiam i płacę wysokie podatki i wysoki ZUS, z których państwo finansuje emerytów i schorowanych, więc jestem z siebie dumna. Wstyd to pisać takie komentarze. Atakujące, a poza tym zwyczajnie głupie" – oceniła Wendzikowska.

Czytaj też:
Miszczak odsunięty od obowiązków w Polsacie? Stacja komentuje sensacyjne doniesienia
Czytaj też:
5-letnie dziecko znanej pary jest wyśmiewane. Zapowiadają walkę z hejtem

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Plotek.pl