Słynący z ostrych wypowiedzi Maciej Maleńczuk, w rozmowie z Beatą Tadlą w "Onet Rano.", powiedział, co sądzi o zespołach disco polo i ich ważnym miejscu w mediach publicznych. Nie jest tajemnicą, że ten gatunek muzyczny często pojawiał się na koncertach organizowanych przez TVP za czasów prezesury Jacka Kurskiego. Nieco mniej entuzjastycznie podobno patrzył na to obecny szef Telewizji Polskiej, Mateusz Matyszkowicz, który miał nawet nie chcieć, żeby discopolowe zespoły zagrały na koncercie z okazji otwarcia przekopu Mierzei Wiślanej w 2022 roku.
Maciej Maleńczuk ostro disco polo w TVP: Niech wracają do stodoły
Rozmawiając o nadchodzących zmianach w Telewizji Polskiej, Maciej Maleńczuk, w charakterystycznym dla siebie stylu, wypowiedział się również na temat zespołów disco polo. Wyraźnie nie podobała mu się ich dotychczasowa pozycja w mediach publicznych.
– Niech sobie wracają do stodoły, skąd wyszli, a nie panoszą się po publicznych telewizjach i biorą państwowe pieniądze – skomentował muzyk.
Piosenkarz miał zaśpiewać z zespołem Boys. "Bierzecie pieniądze za swoje plagiaty"
W rozmowie z Beatą Tadlą Maciej Maleńczuk wspomniał jedno z doświadczeń związanych ze współpracą z Telewizją Polską. Wokalista zespołu Homo Twist przyznał, że dostał od TVP propozycję zaśpiewania na jubileuszu zespołu Boys.
– Chcieli, żebym coś im zaśpiewał. Jaki Boys, macie po 60 lat prawie i dalej się Boys nazywacie? Z przykrością stwierdzam, że absolutnie odmawiam. Bierzecie pieniądze za swoje plagiaty, za to, że wypuszczacie wszystko z presetu, zamiast grać na keyboardzie, to naciskacie start i za to bierzecie 120 tys? – komentował.
Czytaj też:
Celebrytka po aferze wraca do telewizyjnych łask. Gdzie ją zobaczymy?Czytaj też:
"Zmiany, zmiany". Wojewódzki prowokuje pod siedzibą TVP. Odejdzie z TVN-u?