Widzowie Telewizji Polskiej kojarzą Teresę Lipowską głównie z roli Barbary Mostowiak w serialu "M jak miłość". W rolę najstarszej z rodu Mostowiaków aktorka wciela się nieprzerwanie od 25 lat. Oprócz tego zagrała również w wielu innych dużych produkcjach. Ma na swoim koncie role m.in. w filmach: "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie" czy "Tato". Teresa Lipowska od lat pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej telewizji. Gwiazda popularnego serialu TVP w tym roku skończyła 87 lat.
Teresa Lipowska zrugała dziennikarza. Usłyszała przeprosiny
Aktorka była jedną z gwiazd produkcji TVP, które pojawiły się na jubileuszowej gali z okazji 25-lecia serialu "M jak miłość". Udzielała kilku krótkich wywiadów na tzw. ściance, a jeden z nich zwrócił szczególną uwagę internautów. Lipowska niespodziewanie przerwała rozmowę z dziennikarzem, żeby udzielić reprymendy osobie, która jej przeszkodziła.
Aktorka opowiadała o planach na tegoroczne święta Bożego Narodzenia, kiedy nagle przed kamerą przeszedł inny dziennikarz, całkowicie zasłaniając kadr. Jej szybka i stanowcza reakcja nie umknęła uwadze internautów.
– No jak to przełaził ten? Synku, hej, laleczko, przecież tu jest wywiad, a ty żeś przelazł – zwróciła się do mężczyzny zza kamery.
Szybko usłyszała przeprosiny z ust zawstydzonego reportera. Jej zachowanie skomentował też prowadzący rozmowę reporter "Telemagazynu". Zauważył, że aktorka "pomimo wieku ma siłę charakteru" i uczy młodych dziennikarzy właściwych zachowań.
Krótka przerwa nie przeszkodziła Teresie Lipowskiej w dokończeniu myśli. Szybko wróciła do rozmowy i poinformowała, że nadchodzące święta zamierza spędzić spokojnie, w gronie najbliższej rodziny i nie planuje żadnych wyjazdów.
Czytaj też:
"Czasami nie potrafię się powstrzymać". Stanowski grzmi na wyrok sąduCzytaj też:
Plotki o rozwodzie. Muzyk nie wytrzymał: Nie szukajcie sensacji
