Aktor Maciej Stuhr był znany z zaangażowania w debatę na tematy polityczne. Nie jest tajemnicą, że sprzyjał obecnej władzy, a poprzednią, czyli rząd PiS, ostro krytykował. Od jakiegoś czasu w jego mediach społecznościowych przestały pojawiać się komentarze dotyczące tego obszaru. W wywiadzie dla "Onet Rano." aktor opowiedział o zmianie swojego podejścia.
Maciej Stuhr odcina się od polityki. "Przestałem słuchać"
W najnowszym wywiadzie, Maciej Stuhr przyznaje, że z pełną świadomością i celowością, po raz pierwszy od wielu lat, postanowił wyłączyć się ze śledzenia wydarzeń politycznych w naszym kraju. Jak dodał, nie wszyscy jego bliscy przyjęli tę decyzję z aprobatą, choć znaleźli się też tacy, którzy to zrozumieli.
– Mam coś takiego od Dnia Dziecka, wyłączyłem się nawet ze śledzenia polityki – przyznał w "Onet Rano.", podkreślając, że to pierwsza taka decyzja w jego życiu. – Niektórzy moi przyjaciele, bardzo zaangażowani w te sprawy, są wręcz źli na mnie. Pytają, jak mogę tak żyć i czy wciąż jestem prawym obywatelem. Ale ja przestałem słuchać – dodał.
Aktor podkreśla, że czuje się dużo lepiej, odkąd polityka nie zajmuje już tak jego głowy.
– Wyłączyłem się. (...) Jestem mniej zestresowany. Nie wiem, czy szczęśliwszy, ale na pewno spokojniejszy – stwierdził.
Zaznaczył jednak, że ważne informacje wciąż do niego docierają, ponieważ kompletna izolacja nie jest możliwa.
– Zawsze coś gdzieś dociera, nawet przypadkiem. Na przykład, kiedy wejdę na Facebooka, widzę moich znajomych rozgorączkowanych jakimś tematem. I z tej perspektywy, którą udało mi się nabyć, myślę sobie: kurczę, czy to naprawdę warte ich nerwów? – zauważył.
Stuhr nie gwarantuje jednak, że nie uaktywni się tuż przed wyborami.
– Myślę, że się kiedyś włączę, jak będzie trzeba – zapewnił w programie Onetu.
Czytaj też:
Gwiazda zrezygnuje z udziału w show? Niepokojące wieściCzytaj też:
Aktor o ostatnich chwilach sławnego ojca. "Wodzirej w nim się obudził"