Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zainicjowała w niedzielę w Chicago zakrojoną na szeroką skalę akcję egzekwowania przepisów migracyjnych. Interwencja ma być podobna do działań prowadzonych w innych częściach kraju. Podejrzani o nielegalny pobyt w USA mogą spodziewać się jej kontynuacji w najbliższych dniach.
Największa w historii akcja deportacyjna
Jak przekazała stacja CNN, jest to element ogólnokrajowych działań, w których udział biorą m.in. Urząd ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE), U.S. Marshals Service oraz inne agencje dysponujące rozszerzonymi uprawnieniami. Według doniesień CNN, w wyniku operacji na terenie całego kraju aresztowano blisko tysiąca osób, a kilkaset kolejnych zatrzymano. Akcje tego rodzaju planowane są również w innych regionach, takich jak Atlanta, Portoryko, Kolorado, Los Angeles czy Austin w stanie Teksas. ICE poinformowała na platformie X, że w niedzielę działania te doprowadziły do aresztowania 956 osób oraz zatrzymania kolejnych 554.
Biały Dom poinformował wcześniej, że "zgodnie ze złożoną obietnicą prezydent Trump wysyła światu jasny komunikat". "Osoby, które nielegalnie przekraczają granicę Stanów Zjednoczonych, poniosą poważne konsekwencje" – czytamy.
Selena Gomez zalała się łzami. "Moi ludzie są atakowani, w tym dzieci"
Sytuację nielegalnych migrantów w Stanach Zjednoczonych skomentowała Selena Gomez. Na InstaStories aktorki i piosenkarki,, której ojciec jest Meksykaninem, pojawiło się nagranie, na którym zakrywa ona zapłakaną twarz. Zdjęcia opatrzyła podpisem: "Tak mi przykro" i dodała flagę Meksyku.
– Moi ludzie są atakowani, w tym dzieci. Nie rozumiem. Tak mi przykro, tak bardzo chciałabym coś zrobić, ale nie mogę. Nie wiem, co robić. Spróbuję wszystkiego, obiecuję – mówi wyraźnie zrozpaczona gwiazda.
Co ciekawe, nagranie po chwili zniknęło z jej profilu. Gomez obserwuje na Instagramie 422 miliony osób.
Czytaj też:
Skrytykował Owsiaka. Dziennikarz może stracić pracęCzytaj też:
Owsiak grozi reklamodawcom: Albo WOŚP, albo TV Republika