Do tragicznych wydarzeń doszło w październiku 2021 r. w stanie Nowy Meksyk – to właśnie tam ekipa kręciła najnowszy film z udziałem Baldwina. Podczas prac na planie westernu "Rust" doszło do dramatycznego wypadku z jego udziałem. Aktor przez przypadek postrzelił dwie osoby – reżysera filmu Joela Souzę oraz Halynę Hutchins, która była członkiem ekipy filmowej, odpowiedzialnym za zdjęcia do produkcji. Operatorka kamery zmarła.
Sprawa ciągnie się od trzech lat. Jak dotąd wyrok usłyszała jedynie 26-letnia zbrojmistrzyni Hannah Gutierrez-Reed, która została oskarżona o zaniedbanie swoich obowiązków i dopuszczenie do tego, żeby na planie zamiast atrapy znalazła się ostra broń. Kobieta została skazana na 18 miesięcy więzienia.
Teraz przed sądem stanął aktor Alec Baldwin, który oddał śmiertelny strzał i oskarżony jest o spowodowanie nieumyślnego zabójstwa. Proces rozpoczął się we wtorek 9 lipca w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk w USA.
Alec Baldwin ma zostać oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci
Na dzień przed właściwą rozprawą, podczas przesłuchania przedprocesowego, sąd podjął korzystną dla Aleca Baldwina decyzję. Serwis Deadline.com donosi, że prawnikom aktora udało się udowodnić, że nie zawinił on jako producent filmu. Prokuratura twierdziła, że uchylił się on w tym obszarze od swoich obowiązków.
– Mam prawdziwą trudność ze stanowiskiem stanu, który wykazać, że jako producent nie przestrzegał wytycznych, a zatem jako aktor zrobił rzeczy, które doprowadziły do śmierci pani Hutchins (...)" – oświadczyła sędzia Mary Marlowe Sommer.
Alec Baldwin zostanie więc oskarżony jedynie o niedopatrzenie jako aktor, za co odpowiedzialność jest znacznie mniejsza. Przed oddaniem strzału Alec Baldwin powinien był sprawdzić magazynek, choć odpowiadała za to głównie skazana już Hannah Gutierrez-Reed.
Czytaj też:
"Ubeckie metody". TVP zawiadamia prokuraturę ws. byłej szefowej BiełsatuCzytaj też:
"11 dni bólu i cudem odzyskane życie". Posłanka musiała przejść operację