W niedzielę 14 grudnia w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się uroczysta gala, podczas której ogłoszono laureatów 29. edycji nagród Grand Press za najlepsze materiały dziennikarskie. Michał Przedlacki z "Superwizjera" TVN 24 otrzymał tytuł Dziennikarza Roku 2025. Ogłoszono też zdobywców nagród za najlepsze materiały prasowe, radiowe, telewizyjne i internetowe mijającego roku. Wśród laureatów zabrakło dziennikarzy TV Republika.
Związany z telewizją Tomasza Sakiewicza Kamil Starczyk skomentował tę sytuację na platformie X. Nie szczędził mocnych słów.
Dziennikarz TV Republika oburzony Grand Press. "Kółko wzajemnej adoracji"
"Brak nagród #GrandPress dla dziennikarzy @RepublikaTV to żart. Kółeczko wzajemnej adoracji medialnego kartelu III RP, do tego transmitowane przez prorządową telewizję. Ale cenniejsze od statuetek jest zaufanie widzów. A oni stawiają na największą niezależną od władzy telewizję" – napisał Starczyk.
Pod postem dziennikarza TV Republika zawrzało, a on sam chętnie uczestniczył w ostrej wymianie zdań.
"Kochani, a może jest jakiś inny powód, dla którego żaden pracownik TV Republika takiej statuetki nie zgarnął? Czy nie pomyślał Pan Redaktor, że to właśnie ten INNY powód?" – skomentowało konto o nazwie Oglądam "Wiadomości", bo nie stać mnie na dopalacze 2.
"Zawiść, zazdrość, ostracyzm" – odpowiedział krótko Starczyk.
Nagroda dla "Wykrywacza kłamstw" TVP Info
Podczas gali raz pierwszy przyznana została nagroda Grand Press Veritas. Otrzymały ją zespoły redakcyjne "Sprawdzamy" i "Wykrywacz kłamstw" z TVP Info. W jury nagrody znaleźli się: Magda Jethon (Radio Nowy Świat), Jerzy Jurecki ("Tygodnik Podhalański") i Marek Twaróg (Polska Press Grupa).
– To gigantyczna satysfakcja, że ta walka z dezinformacją, nazywanie prawdy prawdą, a kłamstwa kłamstwem, zostało docenione – stwierdził dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Grzegorz Sajór, komentując nagrodę dla programów kanału informacyjnego TVP.
Na jego słowa zareagował Krzysztof Stanowski z Kanału Zero, przypominając mu zachowanie stacji przed debatą prezydencką.
"W takim razie ten Pan, bo go kojarzę z tamtej pięknej narady wyborczej na Woronicza, chyba doceni, że nazwę go kłamcą, ponieważ okłamał przedstawicieli sztabów wyborczych w kampanii prezydenckiej. Do dziś czekamy na maila" – stwierdził dziennikarz, który był jednym z kandydatów w ostatnich wyborach.
Czytaj też:
Dziennikarze TVN oskarżeni o gwałt. Zapał wyrok sąduCzytaj też:
Prezenter Polsatu podjął decyzję. Zaskakujące doniesienia
