W lutym ówczesny kandydat na prezydenta Grzegorz Braun był gościem Radia Szczecin. Program "Rozmowy pod krawatem" prowadził redaktor naczelny Radia Szczecin, Sebastian Wierciak. "Wywiad" przebiegł jednak w zaskakujący sposób.
– Rok temu obiecywałem Państwu, że Radio Szczecin będzie rzetelne i obiektywne, a tzw. wajcha będzie jak najbardziej pośrodku. Przedstawiciele wszystkich opcji politycznych będą mogli zabrać głos na naszej antenie. Stąd gościem jest Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta, europoseł, Konfederacja Korony Polskiej – rozpoczął dziennikarz. – Ja tak bardzo osobiście nie zgadzam się z pańskimi wypowiedziami i zachowaniami, że mimo, że ta rozmowa nazywa się "Rozmowa pod krawatem", ja dziś pytań do pana nie będę miał. Ale jesteśmy w publicznym radiu, więc przekażę panu głos, żeby mógł pan przekonać swoich potencjalnych wyborców do oddania na pana głosu – kontynuował. Braun próbował się dowiedzieć, z jakimi hasłami Wierciak się nie zgadza, jednak prowadzący nie odpowiedział. – Pozwolę sobie zostać w studiu. Przerwać panu, kiedy skończy się czas antenowy. To będzie za ok. 8,5 minuty lub wcześniej, jeśli zdecyduje się na na wygłaszanie haseł antysemickich, ksenofobicznych, nietolerancyjnych – ogłosił, po czym oddał głos politykowi.
Zachowanie naczelnego publicznej rozgłośni wywołało burzę.
KRRiT: Niedopuszczalne zachowanie dziennikarza mediów publicznych
Teraz, po kilku miesiącach, serwis Wirtualne Media zapytał o sprawę i ewentualne działania wobec Radia Szczecin Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Jak przekazała rzecznik prasowa KRRiT, Anna Ostrowska, w związku z audycją wpłynęły dwie skargi od słuchaczy.
"W ocenie skarżących formuła przyjęta przez prowadzącego miała charakter dyskryminujący wobec jednego z uczestników – kandydata na urząd Prezydenta RP, pana Grzegorza Brauna" – poinformowała.
"Zwracano uwagę na fakt, że dziennikarz na wstępie audycji wyraził osobistą niezgodę z poglądami gościa oraz odstąpił od przeprowadzenia z nim wywiadu. Zaproponował, aby w czasie przewidzianym na rozmowę kandydat przedstawił swoje stanowisko samodzielnie, zaznaczając jednocześnie, że zareaguje na ewentualne treści niezgodne z prawem" – dodała.
Z informacji przekazanych przez KRRiT wynika, że przewodnicząca Agnieszka Glapiak skierowała do Radia Szczecin wezwanie, w którym upomniała nadawcę. Zachowanie dziennikarza mediów publicznych określiła jako "niedopuszczalne" i zobowiązała stację do przestrzegania przepisów zawartych w art. 21 pkt 1–3 ustawy o radiofonii i telewizji.
"W związku z przesłanym pismem, KRRiT oczekuje od nadawcy przedstawienia informacji o wdrożonych procedurach w celu uniknięcia w przyszłości podobnych incydentów. Nadawca ma obowiązek udzielenia odpowiedzi na piśmie w ustawowym terminie" – przekazała Wirtualnym Mediom rzeczniczka KRRiT.
Czytaj też:
Zaskakujące wieści o znanej dziennikarce. Niedawno odeszła z TVNCzytaj też:
"Nie strasz, nie strasz, bo się...". Stanowski odpowiada znanemu politykowi
