Siły izraelskie zatrzymały w czwartek 530 aktywistów z flotylli Global Sumud około 129 kilometrów od wybrzeża Strefy Gazy. Wśród zatrzymanych jest czterech Polaków, w tym poseł KO Franciszek Sterczewski. Flotylla Global Sumud po raz drugi próbowała dostarczyć pomoc humanitarną do Strefy Gazy po tym, jak na początku września z powodu silnych wiatrów musiała zawrócić do Barcelony.
Głos w sprawie zabrał m.in. Jan Hartman, felietonista tygodnika "Polityka", bynajmniej nie stając po stronie polskiego posła. "Za udział w propagandowej akcji nazistowskiej organizacji terrorystycznej Hamas Sterczewski powinien być sądzony i ukarany w Izraelu" – stwierdził w swoich mediach społecznościowych. "Życzę polskim nazistom z hamasowskich kutrów, żeby posiedzieli sobie w jednym z cieplutkuch więzień na pustyni Negew. Oczywiście razem z palestyńskimi terrorystami pod jedną celą. Nauczy się, jak jest 'J...ć Żydów!' po arabsku" – dodał.
"Polityka" odcięła się od Hartmana. Tak odpowiedział
Niedługo później tygodnik "Polityka" wydał oświadczenie, w którym zdecydowanie odciął się od wypowiedzi swojego współpracownika. Jego słowa miały być przez redakcję przyjęte z "zaskoczeniem i niesmakiem" i są "sprzeczne z wartościami" wydawcy.
W rozmowie z portalem Press.pl, Jan Hartman nazwał reakcję kolegów z redakcji "taktycznym błędem". – Przypuszczam, że redakcja "Polityki" przeceniła wagę nienawistnych ataków, które wywołał mój wpis na Facebooku. Zapewne obawiała się bojkotu pisma. Niesłusznie – ocenił.
– Była to zorganizowana akcja hejterska, typowa dla tak zwanych hamasiarzy, przewrotnie określających się jako działacze propalestyńscy. To nie są czytelnicy "Polityki", niezależnie od tego, co tam wypisują. Zresztą liczba uczestników ataków na mnie i wysyłanych wiadomości nijak się ma do nakładu tygodnika, a całkowite zignorowanie akcji nie miałoby żadnego wpływu ani na sprzedaż, ani na wizerunek pisma. To jest tak zwany shit storm o żywotności dwóch, trzech dni. Natomiast oświadczenie "Polityki" tak po ludzku sprawiło mi przykrość – podsumował.
Czytaj też:
"Polityka" odcina się od swojego publicysty. "Z zaskoczeniem i niesmakiem"Czytaj też:
Ostra rozmowa Trumpa z Netanjahu. "Był zirytowany"