Na początku września ubiegłego roku policja na wniosek Prokuratury Rejonowej w Zabrzu zatrzymała pięciu mężczyzn podejrzanych o dokonanie rozboju na właścicielu jednej z firm medycznych na Śląsku. Akcja, w której wzięli udział kontrterroryści odbyła się na terenie Katowic, Radomia i Tychów. Do przestępstwa doszło 12 sierpnia 2024 roku w Zabrzu. Tego dnia napastnicy mieli spotkać się z ofiarą na parkingu jednego ze sklepów. Tam, jak wynika z ustaleń śledczych, grozili biznesmenowi nożem i przedmiotem przypominającym broń palną. W ten sposób mieli zmusić go do przelania na wskazane konto blisko miliona złotych.
Wśród zatrzymanych był Jacek B. To znany dziennikarz, ceniony reporter śledczy, który w przeszłości współpracował ze stacją TVN i RMF FM. Jest on również dwukrotnym laureatem prestiżowej nagrody Grand Press (w latach 2002 i 2003 w kategorii dziennikarstwa specjalistycznego, wspólnie z Markiem Kęskrawcem). Prywatnie to nieślubny syn konferansjera i satyryka Krzysztofa Materny.
Teraz będzie musiał zmierzyć się ze zbliżającym procesem sądowym. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w jego sprawie.
Akt oskarżenia ws. znanego dziennikarza
"Do Sądu Okręgowego w Gliwicach trafił akt oskarżenia w sprawie rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi. (...) Jacek B. jest oskarżony o udział w napadzie na właściciela centrum medycznego. Mężczyzna, który był biznesowo związany ze środowiskiem Jacka B., został zmuszony do przekazania napastnikom kwoty powyżej 1 mln zł. Skłoniły go do tego groźby z użyciem noża i przedmiotu przypominającego broń" – donosi serwis Press.pl.
Z kolei obrończyni oskarżonego, Aleksandra Kokoszka, poinformowała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że były dziennikarz nie przyznaje się do przedstawionych zarzutów, a przed sądem chce złożyć wyjaśnienia, które mają wykazać, że nie miał związku z napadem.
Żona Jacka B. to znana sportsmenka. Wydała oświadczenie
Niedługo po zatrzymaniu Jacka B., głos w sprawie zabrała żona aresztowanego, sportsmenka – Alicja Pyszka-Bazan, która jest m.in. rekordzistka świata w Ultra Triathlonie.
Kobieta opublikowała w mediach społecznościowych krótkie oświadczenie, w którym zaapelowała o uszanowanie prywatności. "Mój mąż został aresztowany w związku z niezwykle poważnymi zarzutami. Ze względu na dobro naszego dziecka, nie będę w tej sprawie zabierać głosu publicznie. W tej szokującej dla mnie sytuacji muszę skupić się na tym, by chronić moją córkę, Magdę oraz resztę naszej rodziny. Proszę, uszanujcie moją decyzję – nawet bez medialnej burzy to dla nas piekło" – napisała.
Czytaj też:
Znana dziennikarka uderza w TVP. "Pudrowanie trupa"Czytaj też:
"Szczęść Boże" w programie TVN. Tak zareagowali prowadzący