"Służby powinny to przebadać". Twórca Kanału Zero uderza w polityka

"Służby powinny to przebadać". Twórca Kanału Zero uderza w polityka

Dodano: 
Krzysztof Stanowski / Roman Giertych
Krzysztof Stanowski / Roman Giertych Źródło: YouTube / Kanał Zero/ RG
Na platformie X doszło do kolejnego dużego starcia pomiędzy Romanem Giertychem i Krzysztofem Stanowskim.

Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę podczas spotkania w Kwidzyniu (woj. pomorskie), że jego zdaniem Andrzej Lepper "został zamordowany przez ludzi ze swoich środowisk dlatego, że chciał powiedzieć prawdę o tym, jak to było przy końcu naszej władzy, jakby przejść na drugą stronę". W niedzielę Roman Giertych opublikował nagranie zatytułowanie "Kto miał motyw zabić Leppera?". W nagraniu podkreślił, że uważa, że polityk Samoobrony popełnił samobójstwo w wyniku depresji po upadku jego ugrupowania, do którego z kolei miał doprowadzić prezes PiS. Zaznaczył jednak, że prokuratura powinna przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego w charakterze świadka.

Stanowski kontra Giertych. W tle sprawa Leppera

Do dyskusji po głośnych słowach o nieżyjącym polityku włączył się twórca Kanału Zero. "Moim zdaniem największy motyw miała dowodzona przez Romana Giertycha Liga Polskich Rodzin, która walczyła o ten sam elektorat. Polskie służby powinny to przebadać" – napisał Krzysztof Stanowski w podobnym tonie, w jakim Giertych pisze o współpracach Kanału Zero.

"A może słowa Kaczyńskiego o Lepperze były skierowane do Ziobry? Taka mała groźba?" – dodawał w innym poście Giertych.

"Niech Pan szczerze napisze, co Pan wie o śmierci Andrzeja Leppera. Polacy zasługują na pełnię wiedzy" – reagował Stanowski.

"Panu już ta historia z braniem kasy od mafii handlującej kobietami zupełnie pomieszała w głowie. Proszę nie panikować tylko szczerze powiedzieć ile Pan wziął od nich milionów. Ja mogę na Pana pytanie odpowiedzieć z całą szczerością: o śmierci Leppera nie wiem nic (poza tym co z mediów). Czekam na Pana też szczerą odpowiedź ile Pan wziął kasy od firm powiązanych z ludźmi podejrzewanymi o kuplerstwo i twardą pornografię" – nie odpuszczał polityk.

twitter

"Zamiast wymyślać jakieś głupie insynuacje powinien Pan odpowiedzieć na pytanie: ile milionów przyjął Pan od firm, których właściciele są zamieszani w handel kobietami. To pytanie postawili Panu internauci, którzy odkryli te powiązania. Proszę im odpowiedzieć" – napisał jeszcze Giertych w poniedziałek.

twitterCzytaj też:
"Kolejna próba znalezienia na nas haka". Stanowski przerywa milczenie
Czytaj też:
"Ekspozytura grupy przestępczej". Giertych interweniuje ws. Kanału Zero

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl