Znana z roli w serialu "Klan", Paulina Holtz, nagłośniła w mediach społecznościowych sytuację, której jej ojciec doświadczył w jednym z warszawskich szpitali. Jak twierdziła, nie wykonano mu badania zaplanowanego na 10 listopada, ponieważ tego dnia placówka była zamknięta. Głos w sprawie zabrała już rzecznik Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Banacha w Warszawie.
Znana aktorka oburzona na szpital. "Zrobił sobie wolne i nie ma nikogo"
W relacji na InstaStories, która pojawiła się u Pauliny Holtz 10 listopada, aktorka opowiedziała, że jej ojciec miał na ten dzień zaplanowane badanie echa serca w poradni UCK WUM, które nie doszło do skutku. Aktorka obwiniała szpital, podkreślając, że poradnia była zamknięta, choć pacjenci nie zostali o tym poinformowani.
– Od półtora roku miał umówiony w szpitalu termin badania echa serca, które musi zrobić, bo za miesiąc ma wizytę u lekarza i to badanie jest wymagane. Pojechaliśmy dziś do szpitala na Banacha i okazało się, że szpital zrobił sobie wolne i nie ma nikogo – relacjonowała Holtz na Instagramie.
– Osoba w ochronie powiedziała nam, że pacjenci po 300 km dzisiaj przyjeżdżali i odbijali się od drzwi, ponieważ nikt nie poinformował pacjentów, że szpital zrobił sobie wolne. Wszystkie ustalone badania, na które często czeka się rok czy półtora, dzisiaj się nie odbywają – kontynuowała aktorka.
Rzecznik placówki odpowiada
"Fakt" skontaktował się w tej sprawie z rzeczniczką UCK WUM Barbarą Mietkowską, która zapewniła, że doszło do pomyłki ze strony pacjenta.
– Był u nas 4 czerwca w poradni kardiologicznej. Otrzymał wtedy skierowanie na badanie echo serca. Od razu po wizycie udał się zapisać na to badanie i wyznaczono mu termin na 7 października tego roku. Niestety, na badaniu się nie pojawił – oświadczyła Mietkowska.
– Pacjenci czasem się mylą albo po prostu nie przychodzą na wyznaczone wizyty. Wydaje się, że tutaj właśnie o taką pomyłkę chodziło. Nikt tego nie zweryfikował i niepotrzebnie rozpętała się burza – dodała.
Podkreśliła również, że 10 listopada był zaplanowanym wcześniej dniem wolnym, dlatego nie prowadzono zapisów ani badań.
Czytaj też:
Znana aktorka znów atakuje prezydenta. "Agentura rosyjska"Czytaj też:
To koniec celebrytki z znanym show? "Może program straci, a może zyska"
