Jeszcze więcej polskich produkcji na Netflix. Gwiazdy w obsadzie

Jeszcze więcej polskich produkcji na Netflix. Gwiazdy w obsadzie

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / SASCHA STEINBACH
Netflix nie zwalnia jeśli chodzi o polskie nowości na platformie. Zapowiada kolejne seriale i filmy.

Nowy dyrektor programowy Netfliksa w Europie Środkowo-Wschodniej Łukasz Kłuskiewicz zapowiada kolejne polskie premiery na platformie. Mówi też o wsparciu rodzimych twórców. Netflix nie zamierza więc rezygnować z inwestowania w polski rynek.

– Jesteśmy częścią polskiej branży audiowizualnej od blisko dekady i chcemy dalej inwestować w najlepszą rozrywkę dla widzów. Naszym celem jest tworzenie oferty tak różnorodnej, jak gusta polskiej publiczności – bo to widz jest w centrum wszystkiego, co robimy – tłumaczy Kłuskiewicz.

Polskie nowości na Netflix. Same znane nazwiska

Odkąd Netflix pojawił się na polskim rynku, platforma wypuściła już około 80 lokalnych produkcji. Trzy tygodnie temu na platformie pojawił się drugi sezon polskiego serialu "1670", który od tego czasu nie znika z Top 10 najchętniej oglądanych tytułów w Polsce. Polski widz może jednak liczyć na więcej.

Już wkrótce na Netfliksie zadebiutuje serial "Heweliusz", inspirowany katastrofą promu z 1993 r. Obraz już zapowiadany jest jako produkcja na niespotykaną dotąd w naszym kraju skalę.

Według zapowiedzi platformy, widzów czeka także pięć innych polskich nowości.

Serial "Bunt" w reżyserii Mateusza Rakowicza i Marka Lechki o masakrze podczas największego buntu więziennego w Polsce w 1989 r. W inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami produkcji główne role zagrają Borys Szyc i Filip Pławiak.

Film "Czarna Wołga" w reżyserii Piotra Subbotko, z Robertem Więckiewiczem i Marianną Zydek w rolach głównych. Jego akcja skupiona jest wokół legendy czasów PRL – Czarnej Wołgi i tajemniczych porwań dzieci z małego miasteczka.

Netlix pokaże także "Kolory zła: Czerń" w reżyserii Adriana Panka. Po dobrym przyjęciu "Kolorów zła: Czerwień" Jakub Gierszał powróci jako prokurator Bilski w kolejnej adaptacji powieści autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak.

Kolejna propozycja to "Podlasie". Reżyser Łukasz Kośmicki pokaże nam nową historię ze świata ciepło przyjętej komedii "Nic na siłę" z Arturem Barcisiem i Anną Seniuk.

Na Netfliksie zobaczymy także "Znieczulenie" (reż. Łukasz Ostalski), które będzie pierwszym polskim serialem medycznym Netfliksa z Leszkiem Lichotą w roli neurochirurga. Na ekranie zobaczymy także: Aleksandrę Popławską, Karolinę Gruszkę i Dorotę Kolak.

"Akademia Pana Kleksa" i nie tylko

Trwają również prace nad ogłoszonymi już wcześniej tytułami: serialem kostiumowym "Lalka" w reżyserii Pawła Maślony czy trzecim sezonem "1670". Zapowiada jest także polska wersję światowego hitu "Love is Blind: Polska".

– Oprócz pracy nad naszymi oryginalnymi produkcjami, aktywnie wspieramy rozwój polskiego rynku filmowego, współfinansując filmy przeznaczone w pierwszej kolejności do dystrybucji kinowej – podkreśla Łukasz Kłuskiewicz.

Do końca 2025 r. zaplanowano premierę aż siedmiu filmów współfinansowanych przez Netfliksa, które zeszły z wielkich ekranów i są dostępne dla widzów w serwisie. Mowa o takich produkcjach, jak: "Akademia Pana Kleksa", "Simona Kossak", "Światłoczuła" czy "Vinci 2".

Czytaj też:
Znany aktor chciałby zagrać księdza. "Do kościoła nie chodzę się modlić"
Czytaj też:
Znany aktor "wskrzeszony" przez AI. Zaskakujący pomysł twórców serialu TVP

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Netflix