Jest decyzja sądu ws. twórcy Kanału Zero. Wraca głośna afera

Jest decyzja sądu ws. twórcy Kanału Zero. Wraca głośna afera

Dodano: 
Krzysztof Stanowski, twórca Kanału Zero
Krzysztof Stanowski, twórca Kanału Zero Źródło: YouTube / Kanał Zero
Jest prawomocna decyzja sądu w głośnej sprawie pomiędzy Krzysztofem Stanowskim a Natalią Janoszek.

Krzysztof Stanowski duży rozgłos zyskał latem ubiegłego roku, kiedy, w ramach swojego cyklu na Kanale Sportowym, szczegółowo opisał, jak Natalia Janoszek zmyśliła swoją karierę w Bollywood. Celebrytka przez kilka lat brylowała w polskim show biznesie, opowiadając w różnych mediach, że jest gwiazdą wielkich indyjskich produkcji filmowych. Pojawiała się w programach rozrywkowych, takich jak "Taniec z gwiazdami" czy "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gościła również w śniadaniówkach różnych stacji i na portalach rozrywkowych.

Stanowski zakończył karierę Janoszek. Jest decyzja sądu w głośnej sprawie

Stanowski, w programie "Dziennikarskie Zero", ujawnił, że rzekome dokonania celebrytki w świecie filmu nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Efekty pracy dziennikarza doprowadziły m.in. do tego, że Janoszek zniknęła z życia publicznego w Polsce, a w odwecie zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko niemu.

Niedługo później sąd zakazał Stanowskiemu dalszego wypowiadania się na temat kariery Natalii Janoszek. Nie powstrzymało go to jednak przed drążeniem tej tajemniczej sprawy i publikowaniem kolejnych filmików o celebrytce.

W kwietniu Natalia Janoszek opublikowała na InstaStories dokument, z którego wynika, że Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nałożył na Kanał Sportowy grzywnę w wysokości 15 tysięcy złotych oraz, że taką samą grzywną ukarano Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz i Kanał Sportowy mieli też pokryć koszty postępowania sądowego w kwocie 397 złotych.

Teraz innym wyrokiem sądu podzielił się w mediach społecznościowych Krzysztof Stanowski. Twórca Kanału Zero przekazał, że sąd apelacyjny prawomocnie orzekł, że zakaz publikowania materiałów na temat celebrytki nie miał podstaw prawnych. Swoje zwycięstwo określił jednak jako "pyrrusowe".

"Sąd apelacyjny prawomocnie orzekł, że zabezpieczenie w sprawie Natalii Janoszek – zakazujące mi publikowania filmów na jej temat – nie miało podstaw prawnych. To definicja pyrrusowego zwycięstwa, bo przecież już za złamanie tego zakazu zapłaciłem 20 000 złotych:)))" – przekazał.

twitterCzytaj też:
Awantura po decyzji w show TVP. Niespodziewana reakcja żony jurora
Czytaj też:
Żona byłego prezesa TVP wraca do telewizji? Tajemnicze kadry zza oceanu

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / X