Niedawno media obiegła informacja, że Zygmunt Chajzer będzie gospodarzem programu "Return Masters. Bitwa o palety", który pojawi się w jesiennej ramówce Super Polsatu. W latach 90.prowadził w stacji format "Idź na całość", który był wówczas prawdziwym hitem.
Prezenter udzielił teraz wywiadu serwisowi Plejada.pl, w którym zdradził, że niewiele brakowało a byłby gwiazdą TVP, miał prowadzić format rozrywkowy jeszcze przed grudniowymi zmianami w mediach publicznych.
Zygmunt Chajzer nie został gwiazdą TVP. Mówi o "szczujni"
– Najpierw zaproponowano mi bycie gospodarzem wspominkowego programu o minionych latach. Pomyślałem, że może uda mi się poprowadzić rozrywkowy show bez wchodzenia w politykę. Tak, jak robiłem to w "Lecie z radiem" za czasów komuny. Zgodziłem się więc przyjść na zdjęcia próbne. Miały się one odbyć w poniedziałek, a w niedzielę prowadziłem finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Otwocku. Wracając do domu, słuchałem radia i dowiedziałem się o zamachu na Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Na początku nie było wiadome, że został zamordowany – opowiadał.
– Gdy okazało się, że działanie człowieka, który to zrobił, było spowodowane tym, co widział i słyszał w TVP, coś we mnie pękło. Nigdy nie zapomnę tego momentu. Pomyślałem, że choćby nie wiem co, nie mogę przykładać do tego swojej ręki. Zadzwoniłem do producencki, przeprosiłem ją i powiedziałem, że nie dam rady pojawić się na nagraniach – stwierdził.
Program ostatecznie pojawił się na antenie z innym prowadzącym. – Później jeszcze dwa czy trzy razy proponowano mi powrót do TVP, ale za każdym razem konsekwentnie odmawiałem. Stwierdziłem, że dopóki coś się nie zmieni w tej szczujni, moja noga tam nie stanie. Udało mi się wytrwać w tym postanowieniu – dodawał Zygmunt Chajzer.
Prezenter zaznaczył też, że przez lata nie oglądał Telewizji Polskiej, ale teraz wraca do tego nawyku. – Wracam do starego zwyczaju i włączam wieczorem Jedynkę. W końcu wróciło tam w miarę rzetelne dziennikarstwo – ocenił.
Filip Chajzer wróci do mediów? "Może miał tego wszystkiego dość?"
Chajzer został też zapytany o swojego syna i pomysł na to, aby wspólnie poprowadzili reaktywację formatu "Idź na całość".
– Parę razy już razem pracowaliśmy i dobrze nam to wychodziło. Filip teraz wszedł w świat gastronomii i zajmuje się kebabem. Ja robię swoje rzeczy. Ale jeśli ktoś potrzebowałby nas gdzieś w duecie, proszę bardzo – stwierdził.
Dopytywany o plotki na temat złych relacji z synem, Zygmunt Chajzer odparł, że mają "normalne relacje".
– W pewnych kwestiach się różnimy, a pewnych nie. Filip jest dorosłym człowiekiem. Podejmuje takie, a nie inne decyzje, ale ma do nich prawo. Stworzył swojego kebaba, rozwija ten biznes i oby tak dalej. Na razie jest szczęśliwy, robiąc to, co robi. Być może obecność w mediach była dla niego zbyt uciążliwa? Może miał tego wszystkiego dość? A może zrobił sobie jedynie przerwę od telewizji i jeszcze do niej wróci? Zobaczymy. Nie mam zamiaru komentować jego życia. Jeśli ktoś ma jakieś pytania dotyczące Filipa, najlepiej niech do niego zadzwoni – dodał.
Czytaj też:
Zmiany w kultowym teleturnieju TVP. "Zaczynam nowy etap, już bez Familiady"Czytaj też:
TVP Historia i TVP Nauka do likwidacji? Jest decyzja KRRiT