Jak ustalił portal Wirtualne Media, Telewizja Polska chce przywrócić do ramówki program kabaretowy. Już kilka miesięcy temu media donosiły, że obecne władze TVP prowadzą rozmowy z satyrykami i zapowiadają, że na antenie pojawią się najlepsi z nich. –Rozmawiamy z wieloma zespołami, ponieważ chcemy, żeby to był absolutny crème de la crème polskiej satyry – mówiła w lutym w rozmowie z Wirtualnymi Mediami osoba z kierownictwa TVP, która chciała pozostać anonimowa. Według nieoficjalnych ustaleń serwisu, TVP miało prowadzić rozmowy m.in. z kabaretem Moralnego Niepokoju Roberta Górskiego.
Kabarety wracają do TVP
Zaraz po przejęciu TVP, o powrocie kabaretów wspominał też Tomasz Sygut, ówczesny dyrektor generalny stacji, w rozmowie z "Polityką". – Jestem po obiecującym spotkaniu. Zapewniłem twórców, że nikt ich cenzurował nie będzie. (...) Kabaret to wentyl bezpieczeństwa. Jak przestaniemy się śmiać, także z samych siebie, to będziemy mieli kłopot – mówił.
Jak ustalił teraz portal Wirtualnemedia.pl, od listopada trwają prace nad pilotem nowego formatu kabaretowego. – Ten program ma zadanie łączyć pokolenia. Miksujemy najstarszych – jeszcze w świetnej formie i najmłodszych – z energią i pomysłami. Zresztą taki jest tytuł: "Kabaret łączy pokolenia" – zdradza serwisowi informator z Woronicza.
Za reżyserię odpowiadać ma Beata Harasimowicz, która wraca po kilku latach do współpracy z Telewizją Polską. W mediach publicznych ma również odpowiadać za przygotowanie jubileuszu aktora Bohdana Łazuki oraz wydarzenie z okazji 25-lecia serialu TVP2 "Na dobre i na złe".
Zanim Beata Harasimowicz odeszła z TVP, reżyserowała tam takie programy rozrywkowe, jak m.in. "Latający Klub Dwójki" czy "Dzięki Bogu już weekend". W ostatnich latach odpowiadała w Polsacie za kabaretowy show "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni", który zniknął z anteny jesienią 2023 roku.
Satyrycy zniknęli z Polsatu. Oskarżenia o cenzurę
Jesienią ubiegłego roku Polsat z dnia na dzień zdjął z anteny "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" i usunął z mediów społecznościowych występy artystów. Pojawiły się oskarżenia o cenzurę z powodów politycznych. Szybko okazało się, że tego rodzaju rozrywki zabraknie także w wiosennej ramówce Polsatu.
– Kabarety do nas przyszły, bo telewizja publiczna się zamknęła. Kabarety od nas odeszły, ale ciągle jesteśmy gotowi na ich powrót. (...) Ruch należy do nich. To oni powiedzieli, że nie chcą, my czekamy. Z radością mają szansę na powrót do domu. Czasem w domu zdarzają się awantury – mówił na początku tego roku Edward Miszczak w rozmowie z portalem Plejada.
Warto zaznaczyć, że stacja, po zmianie prezesa na Piotra Żaka, ostatecznie przeprosiła kabareciarzy. – W Polsacie jest nowy prezes, który zaprosił nas na spotkanie. Padło magiczne słowo przepraszam. Padło zaproszenie z powrotem do odnowionej telewizji, która nie powtórzy minionych błędów – mówił w drugiej połowie marca w Kanale Zero Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Czytaj też:
Kolejna znana dziennikarka odchodzi z TVN-u. Po 20 latach kończy karierę
Czytaj też:
Nie pomogła Taylor Swift ani Beyoncé. Jaki wpływ mają celebryci?