W czasie rządów Jacka Kurskiego z programu "Jaka to melodia?" odszedł Robert Janowski, a na jego miejscu pojawił się Norbi. Potem wokalista jednak wymienił się rolą z Rafałem Brzozowskim, który prowadził kultowy format TVP przez pięć ostatnich lat. Piosenkarz został jednak zwolniony z roli gospodarza show, a zastąpi go, powracający po latach, Janowski, który niedawno pożegnał się z Polsatem.
Rafał Brzozowski znika z TVP. Zabrali mu wszystkie programy
To jednak nie koniec. Brzozowski stracił również swoją posadę w programie "The Voice Senior", który współprowadził z Martą Manowską. Prezenterka, jako jedna z nielicznych twarzy TVP za czasów poprzedniej władzy, utrzymuje swoją pozycję w stacji i zostaje na następny sezon show, jak również w innych programach, które dotychczas prowadziła. Miejsce piosenkarza u jej boku zajmie natomiast syn znanego aktora Tomasza Stockingera – Robert Stockinger.
Kilka dni temu Rafał Brzozowski opublikował post na Instagramie, w którym pożegnał się z TVP. "Moja przygoda z "The Voice Senior" dobiegła końca. Bardzo serdecznie chciałbym podziękować za te 4 edycje wielu osobom, które współtworzyły ten program. Była to dla mnie wielka przygoda, pełna radości z poznawania nowych ludzi. (…) Dziękuję całej ekipie TVP, która tworzyła ten program, i wszystkim, którzy przez te kilka edycji pracowali razem ze mną" – napisał.
Zwrócił się też personalnie, w miłych słowach, do Małgorzaty Tomaszewskiej, Marty Manowskiej i Roberta Stockingera. Swojemu następcy życzył powodzenia.
Brzozowski o zmianach w TVP: Fatalne
W rozmowie z "Faktem" Rafał Brzozowski pozwolił już sobie na nieco ostrzejszy komentarz.
– We mnie nie ma żalu. Uważam, że wszystko, co mi się przydarza w życiu, jest pewnym etapem. Czas współpracy z Telewizją Polską, z producentami, reżyserami, muzykami był wspaniały – zaczął, dodając, ze z kolegami z TVP byli "bardzo zgraną drużyną" i "fajną paczką".
Dopytywany, jak ocenia działania nowych władz TVP i zmiany personalne w większości programów, użył mocnych słów.
– Osobiście uważam, że zostały bardzo źle przeprowadzone, wręcz fatalnie. Każdy może wprowadzać zmiany i tu nie mam żadnych wątpliwości, ale robienie tego kosztem widza i oglądalności jest niemądre. Widz dostał prztyczek w nos. Zniknęły osoby, które lubił, którym ufał. Można było to zrobić delikatnie i naturalnie. Ale jeśli chodzi o mnie, nie mam pretensji, to była świetna lekcja i dziękuję za ten czas – podsumował.
Czytaj też:
Debiut znanych prezenterów TVN24 w TVP Info. Duże zmianyCzytaj też:
Ujawniono zarobki gwiazdy TVP