Dolce vita czekolady
  • Joanna BojańczykAutor:Joanna Bojańczyk

Dolce vita czekolady

Dodano: 
czekolada
czekolada Źródło:Unsplash
Odkrycia, fałszerstwa, technologie. Historia czekolady nie zawsze była słodka. O jej burzliwej przeszłości i nieoczywistej teraźniejszości opowiada fascynująca książka dwojga amerykańskich autorów

Kiedy w latach 80. zamieszkaliśmy w Meksyku, wiele obiecywałam sobie po czekoladzie. Prawdziwa tabliczka od Wedla była w Polsce, wówczas kraju kartek i wyrobów czekoladopodobnych, trudno dostępnym rarytasem. Tymczasem to, co wkrótce po przyjeździe do stolicy Mexico DF kupiliśmy z myślą o aromatycznym śniadaniu, niewiele przypominało znany z Polski smak.

Brunatne, twarde, sprasowane krążki „chocolate” o ziarnistej strukturze i średnicy ok. 6 cm, pakowane w rolki, nie chciały za nic rozpuścić się w wodzie i miały niezbyt słodki nieokreślony smak, niepodobny do tego, który znało europejskie podniebienie. Co za zawód!

A przecież ojczyzną czekolady jest właśnie Meksyk. Koronny dowód: mole, flagowe danie meksykańskiej kuchni, wieloskładnikowy czekoladowy sos z chilli, podawany do indyka, kurczaka i wieprzowiny. Chilli, pomidory, cynamon, rodzynki, czosnek, anyżek, goździki, tabliczki czekolady... Danie endemiczne, trudne do podrobienia gdzie indziej. Kto go nie jadł, nie zrozumie Meksyku, kraju sprzecznych żywiołów.

Artykuł został opublikowany w 22/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl