Telewizyjne gwiazdy z zarzutami od UOKiK. Chodzi o publikowanie reklam

Telewizyjne gwiazdy z zarzutami od UOKiK. Chodzi o publikowanie reklam

Dodano: 
Filip Chajzer, prezenter telewizji TVN
Filip Chajzer, prezenter telewizji TVN Źródło:PAP / Archiwum Leszczyński
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zarzuca gwiazdom telewizji i show-biznesu nieodpowiednie oznaczanie reklam w internecie.

UOKiK zajął się działalnością internetową prezenterów telewizji TVN – Filipa Chajzera i Małgorzaty Rozenek-Majdan oraz popularnej wokalistki Doroty "Dody" Rabczewskiej.

W komunikacie prasowym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że twórcy w swoich wpisach na profilach instagramowych "promują produkty różnych reklamodawców, za co otrzymują wynagrodzenie, i nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. Tym samym mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru publikowanych postów oraz relacji".

Urząd przypomniał, iż "przedsiębiorca powinien w sposób niebudzący wątpliwości informować zarówno o reklamowej marce, jak i komercyjnym charakterze treści".

Portal branżowy Wirtualnemedia.pl przekazał, że odpowiednie oznaczenie powinno znaleźć się w materiałach reklamowych od razu przy publikacji, kiedy zasięg jest największy, poza tym, powinno być w widocznym miejscu, np. na początku opisu lub nagrania.

UOKiK kontroluje influencerów

Od 2021 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowania wyjaśniające w sprawie działań reklamowych influencerów w mediach społecznościowych.

Prezes UOKiK może nakładać na przedsiębiorców kary w wysokości do 10 proc. ich rocznych obrotów.

W ramach prowadzonych postępowań dotyczących oznaczania treści komercyjnych, w czerwcu ubiegłego roku prezes Urzędu skierował po raz pierwszy wnioski do kilkudziesięciu wiodących polskich influencerów, zbierając informacje o funkcjonowaniu branży influencer marketingu oraz weryfikując prawidłowość oznaczania przez nich treści reklamowych w mediach społecznościowych. Jednak kilku internetowych twórców nie udzieliło informacji lub nie przesłało dokumentów, których zażądał Urząd. W związku z tym, nałożono na nich kary finansowe do 50 tys. złotych.

Celem działań jest zmiana rynku reklamowego w mediach społecznościowych i wyeliminowanie negatywnych praktyk szkodzących konsumentom.

Czytaj też:
"Artyści nie mają łatwo". Rabczewska komentuje wypowiedź Rodowicz

Źródło: Wirtualne Media